Z kręgów kojarzonych z MEiN wypływa mniej więcej następujący niemal oficjalny komunikat: Zakończono prace nad nowelizacją Karty Nauczyciela. Nie ma jednak projektu ustawy zmieniającej. To znaczy, projekt jakiś jest, ale w najbliższych miesiącach projekt ten nie będzie opublikowany.
Świadomość tego, kto uczestniczył w tych „pracach” i w jakim charakterze oraz to jedno małe „ale” w połączeniu z tym „jednak” oraz „niemal”, sugerują konieczność odczytania tego „niemal” oficjalnego komunikatu „mniej więcej” następująco: Zakończono niezakończone prace nad nowelizacją Karty Nauczyciela. Jest jakiś projekt ustawy zmieniającej. Projekt jest tak kiepski (cokolwiek by to znaczyło), że nie nadaje się do publikacji. I w najbliższych miesiącach taki stan nie ulegnie zmianie.
Czyli – żadne zmiany nie wejdą w życie tak szybko, jak to bywało i dalej będzie nagłaśniane. Nagłaśnianie owo przecież nie temu służy, żeby zmieniać, lecz temu, żeby gadać o zmienianiu.
Dalsze prace nad nowelizacją będą kontynuowane po wakacjach (ciekawość, po których?). Czyli żadna „wielka i przełomowa” nowelizacja Karty Nauczyciela na 100% nie wejdzie w życie na początku roku szkolnego 2021/2022. Choć będzie głośno o „wielkich i przełomowych” dniach zmiany dla Nauczycieli…
Można zatem śmiało już zakładać, że „wdrożenie reformy” związanej z Kartą Nauczyciela – jeżeli w ogóle będzie miało miejsce – nastąpi najszybciej w roku szkolnym 2022/2023.
Czyli art. 30a dalej obowiązuje i dalej będzie obowiązywał. Czyli nie ma na co czekać w kontekście przeprowadzania analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli. Doświadczenia z dwóch minionych lat aż nadto wyraźnie wskazują, że tę analizę należy nie tyle przeprowadzić do 20 stycznia 2022 za rok 2021, ile należy ją przeprowadzać w sposób ciągły w roku 2021 za rok 2021, a do 20 stycznia 2022, należy jedynie ją zakończyć, a w konsekwencji takiego podejścia – zakończyć bez wypłacania jednorazowych dodatków uzupełniających do 30 stycznia 2022.
I jeszcze to – czy za rok 2022 także trzeba będzie przeprowadzać analizę wydatków. Ciężko uwierzyć, ale – tak!
Krzysztof Sługocki, 23.07.2021 |