Otrzymałem ostatnio kilka pytań mających jeden wspólny wątek: czy aplikacja „nowego sio” pozwoli dokonać analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli w/za rok 2015? Nie wiem, co jest przyczyną pojawiania się właśnie teraz takich pytań.
Istotnie w art. 61. ust. 1. Ustawy o systemie informacji oświatowej stanowi się, że: „Regionalne izby obrachunkowe mogą, za pośrednictwem bazy danych SIO, pozyskiwać dane objęte sprawozdaniami, o których mowa w art. 30a ust. 4 ustawy z dnia 26 stycznia 1982 r. — Karta Nauczyciela.”. Mało znaczące dla kontekstu pytania nawiązanie do art. 30a ustawy KN pojawia się także w § 27 rozporządzenia w sprawie szczegółowego zakresu danych dziedzinowych gromadzonych w systemie informacji oświatowej oraz terminów przekazywania niektórych danych do bazy danych systemu informacji oświatowej.
Istotnie ostatnio w sferze pojmowania istnienia i funkcjonowania systemu informacji oświatowej (tu właśnie z akcentem na znaczenia zwrotu „nowy sio”) dominują dwie przeciwstawne tendencje. Z jednej strony jest czyniona dość abstrakcyjna w odniesieniu do prawa (choć mocno wyolbrzymiana „na dole”) presja ze strony MEN i instytucji podległych/zależnych na uprawianie „klikologii” „również” w „nowym sio”. Z drugiej strony zdecydowanie rośnie świadomość tego, że z tym „nowym sio” wyraźnie jest coś nie tak oraz że wypełnienie celów wpisanych w art. 1 ustawy o sio jest realizowane przez kolejne lata poprzez gromadzenie danych w „starym sio” (o czym MEN i CIE dość jasno i dość „zabawnie” komunikują). Rodzi się pytanie zasadnicze: jeżeli istotnie wypełnianie celów istnienia systemu informacji oświatowej osiąga się poprzez gromadzenie danych w „starym sio”, to po co jest używany także „nowy sio”? Jedna z bardziej zrozumiałych odpowiedzi (nie jest to, jak się okazuje, jedyna odpowiedź) brzmi: po to, żeby się go nauczyć (w znaczeniu obsługi aplikacji), bo jest mocno skomplikowany w użytkowaniu i ciągle ewoluuje („udostępniane są kolejne funkcjonalności”), a być może od 2017 roku to właśnie ów „nowy sio” będzie decydował w szczególności o finansowaniu zadań oświatowych... i wszystko może być uznawane za Ok., gdyby nie fakt, że desperacko rośnie przepaść pomiędzy tym, jak program („nowego sio”) działa, a tym co prawo stanowi – zwłaszcza w odniesieniu do tego, że poprzez ów program „nowego sio” są gromadzone ogromne zasoby danych osobowych, na skalę chyba nie mającą precedensu we współczesnej Europie.
Pełne, bardzo krytyczne opracowanie dotyczące „nowego sio” w kontekście wskazanym wyżej udostępniam pod adresem: eGocki.pl/nosio/uwagananowysio.pdf. Opracowanie jest także dostępne w serwisie sites.google.com/site/KrzysztofSlugocki
Czy aplikacja „nowego sio” pozwoli dokonać analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli w/za rok 2015? Oczywiście, że nie będzie takiej możliwości. |