27 czerwca miało miejsce w Toruniu „Podsumowanie Ogólnopolskich Debat o Edukacji. Uczeń. Rodzic. Nauczyciel - Dobra zmiana.” (pisownia nazwy zdarzenia – MEN). Jaka będzie najbliższa przyszłość analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli? Wstępnie – wygląda na to, że trzeba będzie narzędzia wspomagania dokonania analizy przygotować na różne ewentualności, które będą mogły zajść w dowolnym czasie – ten wątek (co konkretnie i od kiedy?) nie został w żaden sposób w czasie konferencji zdefiniowany. Poniżej fragment wystąpienia Pani Minister dotyczący tej problematyki (dostępny także w pliku audio; wypowiedź Pani Minister podzieliłem na ponumerowane części w celu chęci wstępnego ich tu niżej skomentowania).
1. „...i proszę Państwa, to też dla samorządów. Samorządowcy uważają, Pan Prezydent uważa.”
2. „To jest, proszę Państwa, przekleństwo samorządu, a był, było kiedyś dobrym pomysłem. Związki zawodowe mówią, że są gotowe żeby o tym rozmawiać dlatego, że zamknęliśmy system dla młodych nauczycieli.”
3. „Mianowicie będziemy dążyć do likwidacji obowiązku rozliczenia średniego wynagrodzenia na każdym stopniu awansu zawodowego.”
4. „Państwo nauczyciele słusznie się złoszczą, że ja oto młody, tak, jestem ledwo na etacie, a tu inny nauczyciel, z reguły dyplomowany, ma półtorej etatu, czasami niezgodnie z przepisami i więcej; i na pewno jest to kolega albo koleżanka wójta, burmistrza i prezydenta.”
5. „Ale proszę Państwa, samorządowcy po prostu wzięli się na sposób; liczą pieniądze; pokazują - no po co ja mam dopłacać do bliżej niezdiagnozowanych etatów, prawda, które wcale nie są nagrodą, absolutną, bo gdyby tak było, to rzeczywiście byłaby pełna zgoda; chcą nie dopłacać, w związku z tym w taki sposób sformułowali i zdefiniowali sobie właśnie to uśrednienie.”
6. „Tam są proszę Państwa ogromne możliwości finansowe.”
7. „I deklaracja samorządowców jest jednoznaczna - nie chcą tych pieniędzy zabierać do kieszeni, chętnie, ale stolik branżowy, po podpisaniu zobowiązań, po prostu wrócą te pieniądze, oddadzą te pieniądze systemowi oświaty, między innymi na zajęcia dodatkowe.”
Ad. 1. Zrozumienie wypowiedzi Pani Minister nie będzie zależało od koncentracji uwagi. Słowami: „Pan Prezydent uważa.” Pani Minister zwróciła się do Pana Prezydenta Torunia.
Ad. 2. Pominięcie w tej wypowiedzi wskazania o czym w swej istocie związki zawodowe „są gotowe rozmawiać” w powiązaniu z dalszym ciągiem wypowiedzi, wskazującym na „dążenie do likwidacji obowiązku średniego wynagrodzenia” tworzą fałszywy obraz tego, że związki zawodowe są także za ową likwidacją. Związki zawodowe natomiast wskazują: „tak, ale…” – i o tym szerokim „ale” Pani Minister nie mówi już ani słowa…
Ad. 3. To zdanie jest najważniejsze, ale – nie zostało powiedziane: „zlikwidujemy” – a to by była jednoznaczna deklaracja tego, co może nastąpić; nie zostało powiedziane: „będziemy dążyć do likwidacji obowiązku rozliczenia średniego wynagrodzenia” – a to by oznaczało, że będzie się dążyć do faktycznej likwidacji wskazywanego obowiązku; zostało powiedziane: „…będziemy dążyć do likwidacji obowiązku rozliczenia średniego wynagrodzenia na każdym stopniu awansu zawodowego.” – a to może także oznaczać, że w szczególności nie tyle obowiązek zostanie zlikwidowany, lecz ów pozostanie, ale będzie dotyczył „rozliczenia średniego wynagrodzenia” z uwzględnieniem wszystkich stopni awansu jednocześnie (pomysł proponowany już w 2013 roku); no i brak wskazania czasu – od kiedy nastąpi „likwidacja obowiązku rozliczenia średniego wynagrodzenia na każdym stopniu awansu zawodowego”, a także kiedy pojawią się projekty zmian przepisów prawa. Może więc rzecz nastąpić już w tym roku (z innych źródeł wynika, że jest to bardzo wątpliwe), a może w roku przyszłym… (?).
Ad. 4. Pani Minister chyba nie powinna na takim spotkaniu wyrażać tego rodzaju barwnych treści.
Ad. 5. Doświadczenie w temacie każe mi jednoznacznie stwierdzić, że tak zwykle mówi o obowiązku wynikającym z art. 30a Karty nauczyciela osoba, która nie wie tak do końca o co w tym chodzi. Samorządowcy „sformułowali i zdefiniowali sobie właśnie to uśrednienie”? Szanowna Pani Minister – „uśrednienie” owo zostało „sformułowane i zdefiniowane” przez MEN przy znacznym wkładzie w te czynności także RIO; w przepisach prawa nie ma określenia „uśrednienie”, używanie tego określenia zwykle wskazuje na nieuświadomiony brak znajomości tematu z "przyjaznym" założeniem, że słuchacz także nie jest rzeczy świadom.
Ad. 6. Tej sugestii nie rozumiem…
Ad. 7. To też jakaś dość „zaszyfrowana i tajemnicza” informacja…
Należy tu koniecznie jeszcze odnotować informację (wygłoszoną przez Panią Minister w innej części wystąpienia) o wprowadzeniu kolejnego stopnia awansu zawodowego - nauczyciel specjalista. Od kiedy ten stopień zacznie obowiązywać w analizie wydatków na wynagrodzenia nauczycieli? Odpowiedź na to pytanie nie jest jeszcze pewna...
To jak dalej będzie z tym art. 30a? Proszę pamiętać, że komentowane wyżej „wydarzenie toruńskie” jest wyrazem uprawiania polityki. Najważniejsze zdanie wypowiedziane przez Panią Minister brzmiało (początek wystąpienia): „…to są założenia, to nie jest zamknięty proces…”.
Nie śmiem komentować całości wystąpienia Pani Minister, ale mam nieodparte wrażenie (na tyle świeże, że się nim tu podzielę - za kilka dni być może to usunę z tego tekstu), że zostały, w sposób zapowiadany od paru miesięcy, prowokacyjnie przekroczone pewne granice. W sferze uprawiania polityki jest to równoznaczne z chęcią „przejścia do pierwszego szeregu” (cokolwiek by to oznaczało - jakiego rodzaju ambicje drążą umysł tejże Pani Minister, byłej nauczycielki?). Dla systemu oświaty to jak wrzucanie kamieni do i tak już zamulonego strumienia - nie dość, że jeszcze bardziej się zamula, to jeszcze powstaną fale, które „pięknie” będą się przelewać i zmywać wszystko - i to złe, i to dobre - zdaje się, że Pani Minister zastrzega sobie prawo decydowania o tym, co jest w swej istocie dobre, a co jest złe... Taki to chyba rodzaj ostatecznego oczyszczenia...
Proszę zachować właściwy dystans. Na wszelki wypadek w bezpośrednim odniesieniu do art. 30a ustawy Kn zacytuję sam siebie: „W gąszczu doniesień, domniemań, przypuszczeń, zamiarów istotnie można się mocno pogubić. W oparciu o własne analizy, doświadczenie, dociekliwość i znajomość istoty tematu stwierdzam, że w analizie wydatków na wynagrodzenia nauczycieli za rok 2016 nie nastąpią żadne zasadnicze zmiany, choć w wyniku opisywanych wyżej zdarzeń i przywołań (oraz tych, które jeszcze nastąpią) nie będzie to takie oczywiste za dwa, cztery miesiące i trzeba będzie zapewne czynić wiele dodatkowych wyjaśnień. Narzędzia wspomagania dokonania analizy są tak budowane, aby można było w trakcie roku gromadzić niezbędne dane i elastycznie reagować na ewentualne szczególne wymagania konieczności dokonania analizy. Stwierdzić jednocześnie należy, że obserwowana znajomość tematu po każdej ze stron oraz jednoczesna akceptacja skostniałej i utrwalonej uznaniowości stają się najdalej idącym powodem i dowodem konieczności dokonania zmian o zasadniczym charakterze i te oczywiście nastąpią.”
Gorące linki:
27.06.2016, Krzysztof Sługocki
|