Art. 30a KN
Czwartek, 2024-11-21, 10:52
Witaj Gość | RSS
 
Główna RejestracjaWejdź
Menu witryny
Nasza sonda
Oceń przydatność aplikacji
Suma odpowiedzi: 227
Statystyki

Ogółem online: 5
Gości: 5
Użytkowników: 0
Główna » 2023 » Maj » 11 » Art. 30a zniknie?
12:15
Art. 30a zniknie?

Komentować kolejnych projektowanych, procedowanych, zapowiadanych zmian w prawie oświatowym nie będę. Po co to komentować – przecież na serio, to się nie da tego zrobić. A powagę w tym zakresie, na pokaz, to trzeba umieć zachować – a ja tego nie potrafię. Wsłuchałem się ostatnio w wywody i komunikaty imć ministra Czarnka, MEiN itp. dotyczące nie tylko wynagradzania nauczycieli… – i już zaczyna to brzmieć, jak żart. A z „żartu” o podwyżkach dla nauczycieli robi się dowcip toporny – a istotą toporności są tu oczywiście zapowiadane zmiany w przepisach prawa. Nie będę próbował przedstawić przyszłych projektów zmian – bo ich jeszcze nie ma, choć już jest o nich bardzo głośno.

Oczywiście ponownie, jak co roku, wypływa temat art. 30a zawsze w tym samym brzmieniu: „art. 30a trzeba wyrzucić” – i w zależności od fantazji dodawane są słowa: „bezwzględnie”, „wreszcie”, „do kosza”, … Nie będę pisał, kogo teraz cytuję. Po co? To tylko następna Ofiara zapowiedzi kolejnej „rewolucji” w oświacie. Dostrzeganie rewolucji w zapowiedzi rewolucji jest bardzo mało rewolucyjne i potencjalnych rewolucjonistów czyni mocno pokracznymi a ich czyny, karykaturalnymi. Karłowata polityka (przedwyborcza) znowu bierze górę ponad wszystkim, czyli siłą rzeczy wszystko jakoś trochę karłowacieje – art. 30a też.

Proszę z dystansem i uważnie czytać kolejne zapowiedzi i komunikaty MEiN typu: „podwyżki dla nauczycieli”, „więcej czasu dla ucznia i mniej biurokracji”, „zmieniamy status zawodowy nauczyciela”. I dokonywać na swoje potrzeby analiz i przeliczeń z różnymi warunkami brzegowymi. Czyli sugeruję, żeby analizę wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli przeprowadzać raczej na bieżąco.

Podobno zbliża się czas „likwidacji ustawy Karta Nauczyciela”. Tak, zbliża się to już od bardzo wielu lat (?) i jest oczywiście „coraz bliżej”. Dziś pojęcie „likwidacji” już się wyborczo nie sprzedaje, to „zastąpmy Kartę Nauczyciela innym nowoczesnym dokumentem” (chwileczkę nie nadążam – jakim? – „nowoczesność” w tym uwstecznionym ministerstwie – bardzo groteskowa to sprzeczność). To przecież też będzie musiała być ustawa; kodeks dobrych praktyk to raczej nie będzie; „…innym dokumentem, który będzie chronił zawód nauczyciela” (Karta Nauczyciela chroni zawód nauczyciela); ochrona rozumiana jako „sposób dający możliwość promowania i awansu tych najlepszych oraz rozwiązania stosunku pracy z nauczycielami, którzy nie spełniają współczesnych oczekiwań w procesie kształcenia”. Sprzeczność kolejna – nie da się pogodzić współczesnych oczekiwań ze współczesnym naszym krajowym „procesem kształcenia”. Czyli zanosi się na „zastąpienie” Karty Nauczyciela „nowoczesnym dokumentem” dostosowanym do bardzo mało nowoczesnego „procesu kształcenia” – ciekawość, co z tego wyjdzie?

Czyli będzie chyba tak – zlikwidujmy Kartę Nauczyciela i zastąpmy ją „Kartą Nauczyciela”. Czyli zmiana dla zmiany bez zmiany. Zamiast ustawy Karta Nauczyciela jakaś inna Karta Nauczyciela (lub jakkolwiek inaczej nazwany dokument będący kolejną „Kartą Nauczyciela”). No to prościej jest w istniejącą Kartę Nauczyciela wpisać po raz kolejny (ta już wszystko przyjmie) jakieś zmiany – szkody będą mniejsze. Likwidacja Karty Nauczyciela – po prostu przedwyborczy kit i lipa.

A twierdzenia o „likwidacji dodatku uzupełniającego”? No, nie istnieje coś takiego, jak „dodatek uzupełniający”, ale zaistnieć może – i to regularnie w coraz bardziej „nowoczesnych” postaciach „jednorazowy dodatek uzupełniający”.

Czy art. 30a „zniknie”? Tak, zostanie zastąpiony „nowoczesnym” przepisem fantazyjnie i z rozmachem zakreślonym przez „bardzo nowoczesne” MEiN z bardzo „nowoczesnym” pojmowaniem świata.

Można napisać, że w systemie realizacji obowiązków wynikających z art. 30a ustawy Karta Nauczyciela, czyli systemie przeprowadzania analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli istnieją i trwają pewne fenomenalnie szpetne zjawiska. A „szpetność” owa nie jest obiektywna, lecz zależy „od punktu widzenia” i chodzić tu będzie o te właśnie zawężenia, gdy „perspektywa widzenia” do „punktu” li tylko się sprowadza. Pisząc prościej – dzielę się tu dalej dociekaniami, dotyczącymi tego, jak od „po wyborach” będzie realizowany ów art. 30a? I już chyba wiem, że aplikacja wspomagania przeprowadzania analizy po pewnej kolejnej aktualizacji będzie dalej spełniać związane z nią oczekiwania.

Od ponad dziesięciu lat jest ta analiza niezwykłym narzędziem, które regularnie dowodzi jak upadłym i złym jest system wynagradzania nauczycieli (to nie jest narzędzie płonnych dywagacji, lecz obliczalnych konkretów). Ile lat jeszcze trzeba tego samego tym narzędziem dowodzić? Pani Zalewska (ta już nigdy chyba nie pojmie nie tylko zapisów Konstytucji, prawa wspólnotowego i nawet zapisów „swego” prawa oświatowego – fenomenalne jest to, że nas „tam” reprezentuje) po prostu z pominięciem procedur legislacyjnych chciała się tego narzędzia pozbyć, czyli pozbyć dowodów na upadłość systemu wynagradzania nauczycieli. Pan Piontkowski – trudno tu coś napisać mocno niedobrego, ale i dobrego też nie da się zbyt dużo; jego postawę można scharakteryzować słowami: trwało sobie to kiepskie wynagradzanie nauczycieli, to i niech sobie trwa. A Pan Czarnek – o, ten to „zna” Konstytucję, jest inteligentny inaczej i proroczo zły i wszystkich traktuje jako nieco głupszych od siebie – on wie, że upadłość systemu wynagradzania nauczycieli da się wykorzystać (i tu jest wrednie skuteczny) do osiągania bieżących i wkrótce już wyborczych celów politycznych, więc upadłość ma trwać.

Fenomen ciekawszy. Od ponad dziesięciu lat analiza jest przeprowadzana w sposób mocno niesprawiedliwy dla wielu nauczycieli, ale równie mocno korzystny dla chyba rządzących (i „tamtych” i „tych”), którym z racji owej korzystności to nigdy nie zależało na poprawieniu tego art. 30a (z wyjątkiem czasu przewodnictwa rozumku minister Zalewskiej, która do dziś tego nie rozumie — ot „ciekawość” - słabizna intelektualna — ale jakże zgrabnie wysławiana — była w stanie narobić wiele szkód i za to nawet można być nagrodzonym) i nie będzie dalej zależało — a dowodem na to będzie kształt nowego „nowoczesnego” aktu prawnego regulującego także w szczególności wynagradzanie nauczycieli; a może jednak — zaryzykuję tu myśl chyba zbyt śmiałą — tym razem ów „nowoczesny” nowy akt prawa będzie rewolucyjnie inny? No pewnie, że to będzie „rewolucyjnie inne”. Taka rewolucja, jacy Rewolucjoniści. Żyjemy przecież w świecie „nowoczesnych” politycznych iluzji i nie będzie żadnej „rewolucji” – słabizna intelektualna trwać sobie będzie dalej i triumfować będzie na miarę „intelektualnych kolosów” naszej domeny politycznej i ich pokracznych celów.

Każdy, kto pojmuje, choćby troszeczkę, zapisy Konstytucji, wyroki TK (nie mylić z obecnym potworkiem – „tk”) i wreszcie archaizm obecnego systemu wynagradzania nauczycieli – pojmuje doskonale, że art. 30a może zniknąć tylko wraz z zanikiem KN. A jeśli obecna ustawa KN się zmieni, to po prostu zmieni się tylko idea wpisana w art. 30a. Chodzi jednak o to, że granice pojmowania u tych, u których jednak pojmowania się oczekuje, zauważalnie notorycznie coraz dalej i dłużej błądzą po ugorach i bezdrożach pojmowania – może skutkiem jakiejś ruskiej zarazy meta-biologicznej – i fascynujące jest nawet i to, że już większości łatwiej zawierzyć w taką właśnie na przykład spiskową teorię dziejów, niż chcieć zrozumieć zwykle dość proste i racjonalne zasady i motywy ludzkich aktywności.

Kolejne fenomenalne zjawisko. Zrobiono wiele (i nie jest to celowe – to dzieje się samo) i robi się wiele skromnymi rozumkami różnych bezrefleksyjnych komentatorów z każdej strony (strasznie zwykle narzekających na ten art. 30a, jako na wręcz źródło klęski wynagradzania nauczycieli), żeby nauczyciele raczej myśleli o skromnych „czternastkach”, a nie o faktycznym „wyrównaniu” do „średniego wynagrodzenia”, które im zapewnia art. 30 ust. 3 ich ustawy, a art. 30a wzmacnia i ustanawia mechanizm tego zapewnienia. Mentalnie to już się chyba tego nie odmieni. A zakorzenione już przekonanie o innym pojmowaniu zwłaszcza tego art. 30 w ust. 3 („średnie wynagrodzenie”) – no zmienić, to się tego nie da, ale wykorzystać w jakichś „nowoczesnych” celach – pewnie się da.

Nie wspomnę już, że w zgodności z art. 30a to się nie dokonuje analizy wynagrodzeń nauczycieli, lecz analizy wydatków na wynagrodzenia – znam mnóstwo ludzi, dla których (i to też swoisty fenomen) to jest to samo. To by i nawet mogło być to samo, ale z racji różnych prawnych ustanowień jest inaczej. Rozporządzeniodawca w każdym roku (od ponad dziesięciu lat) tak rzecz rozporządza, jakby w art. 30 ust. 3 było napisane „Średni wydatek poniesiony na wynagrodzenie nauczycieli stanowi dla: […] […]% – kwoty bazowej, określanej dla nauczycieli corocznie w ustawie budżetowej”. Czy w tym roku (w propozycji „nowoczesnych” nowych aktów prawa) wreszcie zauważy, że tak nie jest? Oby lepiej tego odkrycia nie dokonał! – I to jest następny fenomen – wszystkim powinno zależeć, żeby dalej było źle, nawet jeśli wszyscy pojmą, że jest źle – bo co wtedy zrobić z analizami za lata minione?

A nauczyciele? A to jest zjawisko ponadfenomenalne – a Oni, wydaje się, ani tych współczesnych procesów prawotwórczych nie rozumieją, ani rozumieć nie chcą – i można im takiej zdrowej postawy pozazdrościć. Znam paru nauczycieli, dla których nie tylko art. 30a jest kompletnie obcy, ale i w ogóle nawet KN jest bytem dość obcym, jak i wiele innych ustaw i twierdzą, że z innymi nauczycielami jest tak samo – to raczej chyba jednak źle już tylko o mnie świadczy, bo nie umiem sobie tego fenomenu wytłumaczyć, choć pojmuję, że normalny człowiek nie musi rozumieć art. 30a – i nie powinien ulegać pokusie i pragnieniu czytania takich rzeczy, które to czytanie nie jest objawem zdrowia, lecz jakiejś choroby, choć nazwy takiej jednostki chorobowej to nie znam.

Streszczę po raz kolejny to samo (to już nudne). „[…] Załóżmy, że żyjemy w państwie w pełni praworządnym. W najdalej idącym streszczeniu (co może być niestety z jednej strony źródłem pewnych błędów pojmowania rzeczy, a z drugiej – trąci po prostu trywialnością stwierdzeń): zasada wynikająca z art. 30a jest konsekwencją niemal kompletnie już archaicznych konstrukcji prawnych wpisanych w pseudomonolit Karty Nauczyciela i „wyrzucić” ów już dziś można tylko wraz z „wyrzuceniem” Karty Nauczyciela. Każdy (i Każda), kto wmawia (głównie – kilka lat temu – samorządowcom, a obecnie – wszystkim) możliwe „uchylenie”, „usunięcie”, „likwidację”, „koniec”, … lub to „wyrzucenie” tegoż art. 30a – ostrożnie pisząc – wyraźnie widać, że paru rzeczy tu nie pojmuje i to jest wybaczalne, choć będzie prowadzić do chaosu większego niż obecny, lub – mniej ostrożnie i nie koniecznie delikatnie – jeśli jednak pojmuje, to „trzeba wyrzucić bezwzględnie” owszem, ale takiego osobnika z miejsca, z którego wygłasza takie teksty, bo zwyczajnie świadomie szkodzi (no, może wystarczy owego nie dopuszczać do głosu). […]”

„Likwidacja” („uchylenie”)… „koniec” art. 30a ustawy KN jest możliwy tylko wraz z „końcem” Karty Nauczyciela, a ta nie jest przecież „kończona”, lecz będzie ponownie „zmieniana” (i Bóg już nawet chyba tego nie ogarnia), czyli jeszcze bardziej gmatwana – to jaki zatem będzie ów art. 30a w latach kolejnych? Bo, że będzie, to raczej pewne. Zmieniany będzie, czyli jeszcze bardziej gmatwany.

To jednak i tak wszystko nie jest warte dalej idących przemyśleń i analiz. Przecież nie ma i nie będzie pieniędzy na tę „rewolucję” zwłaszcza w okresie przedwyborczym. Dostrzeganie pieniędzy w zapowiedzi pieniędzy jest bardzo naiwne i już od dawna bywa kojarzone z gruszkami na wierzbie. Polityka. MEiN w skrajnie już podejrzany sposób epatuje „podwyżkami”, czyli pod presją tychże strajk na przykład lub jakiekolwiek dalej idące formy protestu nie są możliwe (MEiN doskonale to rozgrywał, i się jeszcze chyba nie zgrał). W konsekwencji kolejny rok dla nauczycieli będzie oznaczał pracę bez podwyżek – zaryzykuję śmiało twierdzenie – nawet o wskaźnik inflacji się ich wynagrodzenie nie zwiększy (o, przepraszam, coś się jak zwykle zabierze, żeby coś dać, ale nagłośni się w rewolucyjnym tonie tylko to „dać” – „oni” Wam zabierali, a „my” Wam dajemy – ta filozofia wciąż obowiązuje). Liczba Nauczycieli musi się znacząco zmniejszyć (to jest główny, może i jedyny i mocno kamuflowany cel). A że nie jest to elektorat PiS, to albo wymiecie ich „rewolucja”, albo wymiotą się sami (chyba ziszczać się zaczyna właśnie to drugie).

A jakie to będzie miało skutki dziś dla Uczniów, a jutro dla Społeczeństwa, dla Kraju, dla mnie, dla Ciebie? Dominuje przekaz: „a kogo to obchodzi…”.

Uważam, że w ramach istniejącego obecnie stanu prawnego, należy sprawić, aby po Państwa stronie (JST) pojawił się stosowny dystans, spokój oraz pewność tego, że będziecie Państwo przygotowani na ewentualne „niespodzianki”, które już mało zacny, lecz coraz dalej odpływający od rzeczywistości MEiN lubo to inne zależne podmioty mogą Wam wyszykować. Obecnie powszechnie już wskazuje się (głównie w konsekwencji zmiany ustrojowej w oświacie – jak co roku – czas było przywyknąć) na istniejącą i trwałą konieczność gromadzenia danych na potrzeby dokonywania analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli – aby już wstępnie i możliwie jak najszybciej poznać odpowiedzi na określone pytania. Możliwe, że „dokonanie analizy za rok 2023” w ujęciu prawa wykonawczego będzie ponownie wymagało przygotowania sprawozdania „jakoś tak, że nie wiadomo jak” i znowu trzeba będzie sobie „jakoś” z tym poradzić.

Art. 30a ustawy Karta Nauczyciela pozostaje obowiązującym w odniesieniu do roku 2023; w dostępnych obecnie projektach zmian przepisów nie zostaje uchylony; nie są znane obecnie żadne inne projekty, z których wynika, że będzie uchylony; art. 30a nie może być uchylony bez „uchylenia” KN (nie wiem, czemu nie każdy to rozumie z tych, którzy mają to rozumieć); art. 30a trwa już ponad 10 lat, a od siedmiu lat jest „bezwzględnie wyrzucany”; MEiN zapowiada – cuda… Niezależnie od tego, kto co „gada” lub zapowiada i po której ze stron – to nie zmienia bieżącego stanu prawnego, a ów jest taki, że art. 30a nie dość, że trwa – to MEiN dodatkowo przy nim od czasu do czasu z fantazją „podłubie” w sposób coraz trudniejszy do przewidzenia, ale coraz bardziej zabawny... Analiza wydatków na wynagrodzenia nauczycieli pozostaje jednym z istotniejszych narzędzi koniecznych dociekań, wręcz zyskuje coraz większy walor pożyteczności – ale dla kogo, przecież Nauczycieli to nigdy nie interesowało?

Ładunek durnej, płytkiej, cynicznej, fatalnej, beznadziejnej polityki przedwyborczej jest już nie tylko trudny do zaakceptowania – to się staje dziwnie przerażające.


Krzysztof Sługocki, 11.05.2023

Wyświetleń: 152 | Dodał: art30a | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
[ Rejestracja | Wejdź ]
Formularz logowania
Wyszukiwanie
Kalendarz
«  Maj 2023  »
PnWtŚrCzwPtSobNie
1234567
891011121314
15161718192021
22232425262728
293031
Archiwum wpisów
Chmura tagów
analiza wydatków na wynagrodzenia n o co chodzi w art. 30a podstawowe pojęcia jdu wstęp do jdu wzorzec formularza sprawozdania wersja demonstracyjna narzędzia do jdu narzędzia analizy wydatków na wynag terminy szkoleń Analiza2014 kalkulator Euklidesa AWN2014 KN analiza wydatków na wynagrodzenia n analiza wydatków na wynagrodzenia n analiza wydatków na wynagrodzenia arkusz sprawozdania analiza2014.exe analiza2014.zip narzędzia analizy wydatków na wynag osobista stawka wynagrodzenia zasad analiza wydatków na wynagrodzenia n JDU2014 nowe narzędzia analizy stare narzędzia analizy eGocki.pl KrzysztofSlugocki@gmail.com arkusze analizy narzędzia narzędzia analizy nowy sio system informacji oświatowej Analiza 2015 jdu2015 art30aKN eGocki jednorazowe dodatki uzupełniające konferencje newsletter szkolenia szkolenie program szkolenia nowe sio Sio Analiza2015 wzór formularza sprawozdania awn narzędzia analizy wydatków na wynag analizator zaokrąglanie Analiza2016 analiza 2016 podsumowanie ogólnopolskich debat o analiza wydatków na wynagrodzenia n art. 236 sprawozdanie jdu Analiza2017 wydatki poniesione na wynagrodzenia wydatki 1000 zł na start aplikacja program analiza wydatków analiza art. 30a formularz sprawozdania Sługocki osobista stawka wynagrodzenia zasad karta nauczyciela jednorazowy dodatek uzupełniający analiza 2020 2020 Krzysztof Sługocki analiza wydatków poniesionych na wy Aplikacja 2020 webinar
Copyright Krzysztof Sługocki © 2024
Stwórz bezpłatną stronę www za pomocą uCoz