Jedno z ostatnich pytań: „W grupie nauczycieli kontraktowych wyszła różnica ujemna. Ci sami nauczycieli są także w grupie nauczycieli początkujących (w arkuszu NP2) i w tej grupie nie ma już różnicy ujemnej. To trzeba im wypłacić jednorazowe dodatki, czy nie?”
I sporo analogicznych pytań. W grupie stażystów pojawia się różnica ujemna albo w grupie kontraktowych, albo w grupie początkujących – natomiast z perspektywy grupy, w której są jednocześnie stażyści, kontraktowi i początkujący (arkusz [NP2]) różnicy ujemnej już nie ma. Dość częsty przypadek.
Czyli analizę w grupach nauczycieli stażystów i kontraktowych należało przeprowadzić za okres od stycznia do sierpnia w zgodności ze stanem prawnym sprzed 01 września 2022 (ten stan prawny zobowiązywał także do policzenia różnicy). Od 01 września zaistnieli nauczyciele początkujący, którymi w znacznej mierze stali się dotychczasowi nauczycieli kontraktowi, w niektórych przypadkach stażyści oraz nauczyciele rozpoczynający pracę w zawodzie – tu analizę należało przeprowadzić w zgodności ze stanem prawnym zaistniałym od 01 września 2022. Tak, ale różnicę, o której się stanowi w art. 30a ust. 2 należało (?) już policzyć w zgodności ze stanem prawnym od 01 września (tak już ustanowiono w rozporządzeniu), ale tak, aby w liczeniu tej różnicy uwzględnić nauczycieli stażystów i kontraktowych z okresu sprzed 01 września.
Co prawda w tymże art. 30a ust. 2 stanowi się (od 01 września 2022), że: „[…] organ prowadzący […] ustala kwotę różnicy między wydatkami poniesionymi na wynagrodzenia […], a iloczynem średniorocznej liczby etatów nauczycieli początkujących, mianowanych i dyplomowanych oraz średnich wynagrodzeń […]”.
Przed 01 września nie było nauczycieli początkujących! To dlaczego, czyli na podstawie jakich to przepisów prawa wylicza się różnicę w grupie nauczycieli początkujących tak, że się jednak uwzględnia w tym wyliczeniu także nauczycieli stażystów i kontraktowych?
A, bo tak. Bo w MEiN tak postanowiono (w rozporządzeniu), bo tak sobie wymyślono tabelkę arkusza sprawozdania, do której to tabelki dopasowano przepisy wykonawcze.
Kim trzeba być lub kogo udawać, żeby twierdzić, że tu wszystko jest okej?
Trochę współczuję kontrolującym – będzie to bardzo niewdzięczna praca, kiedy trzeba będzie kontrolować (?) analizę za rok 2022.
Oto zaistniał już w kraju przypadek, w którym pewien nauczyciel kontraktowy (obecnie początkujący) troszkę się chyba wkurzył (może ma w rodzinie kogoś z właściwymi kompetencjami) i zaczął być bardzo skutecznie dociekliwy. Rzecz powoli jest nagłaśniana – bo ów nauczyciel twierdzi, że z racji bycia nauczycielem kontraktowym, to należy mu się kilkaset złotych jednorazowego dodatku uzupełniającego. Ciekawość, w którą stronę przypadek się rozwinie?
Czyżby to nie był jeszcze koniec „przygód” z analizą za rok 2022?
Krzysztof Sługocki, 27.01.2023 |