„Utworzyliśmy pliki gromadzenia danych. Chcemy już rozpocząć gromadzić dane za pierwsze dwa miesiące. Zauważamy jednak dwa problemy: 1) w plikach gromadzenia danych (awn) minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nie są zgodne z obecnie obowiązującymi – chyba nie jest wiadome, jakie i od kiedy będą nowe minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego, na przykład dla nauczyciela dyplomowanego obowiązującą obecnie stawką jest 3109,00 zł, a w programie (awn) pojawia się wartość 3149,00 zł; czy można to jakoś poprawić, czy może należy tak zostawić? 2) w związku z zaistnieniem dużego ruchu kadrowego chcemy na bieżąco śledzić poziom wynagradzania nauczycieli – czy można dokonać analizy na przykład za obecnie dwa, potem trzy itd. miesiące i jak to należy raportować na wewnętrzne potrzeby?”
Od 27 stycznia jest dostępny (http://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/12294653) projekt (z 25 stycznia; pochodzący jeszcze z grudnia) rozporządzenia zmieniającego rozporządzenie w sprawie wysokości minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli, ogólnych warunków przyznawania dodatków do wynagrodzenia zasadniczego oraz wynagradzania za pracę w dniu wolnym od pracy. W paragrafie drugim tego rozporządzenia stanowi się, że „wchodzi w życie z dniem następującym po dniu ogłoszenia”. Jednocześnie w załączniku do projektu tego rozporządzenia stanowi się o nowych wartościach minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego – gdzie w tytule załączonej tabeli minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego stanowi się „…obowiązujących od dnia 1 stycznia 2017 r.”
Trwa obecnie legislacyjny okres „opiniowania” projektu – w zasadzie od 08 lutego nic istotnego się nie wydarzyło – przynajmniej MEN nie komunikuje niczego z zakresu owego „opiniowania”. Z jednej strony należy więc zakładać, że kiedy rzecz wejdzie w życie to ze stanem takim, że na przykład dla nauczyciela dyplomowanego minimalną stawką wynagrodzenia zasadniczego będzie nie 3109, lecz właśnie 3149 oraz że będzie obowiązywać od 1 stycznia.
„Ciekawsza” jest tu jednak „druga strona”. Po pojawieniu się projektu komunikowano w szczególności, że na rok 2017 „…dokonaliśmy waloryzacji wynagrodzeń nauczycieli oraz pokryliśmy jej koszty w kwocie 418 mln zł.”. Czyli jest na te podwyżki 418 mln zł. Ta pula nie ulegnie zmianie (już nie może być zmniejszona, ani zwiększona). Jednostkowe „podwyżki” wynoszą od 20 do 40 zł (mizeria… - mówią Ci, których owe „podwyżki dotkną”…); …wzrastają niepokoje po stronie nauczycieli…; …strajki może nawet?...; itd. W ostatnich komunikatach nie wspomina się już kwoty 418 mln zł (ta pula się nie zmieni). Można jednak wykonać następujący manewr – godny poziomu manewrowania po stronie MEN pod bieżącym zarządem… - …można wyczekać do najwłaściwszego momentu (właśnie) ów będzie wkrótce następował (pomiędzy końcem marca a początkiem maja) i zmienić projekt (niby to pod wpływem dziejących się właśnie konsultacji: "…jesteśmy blisko nauczycieli…")…; i zamiast rozdzielać pulę 418 mln na dwanaście miesięcy, rozdzielić ową na przykład na sześć (pięć, siedem,…) miesięcy i w konsekwencji mówić głośno, że podwyżki będą „znacząco wyższe od wcześniej projektowanych”…
Wówczas istotnie – jeżeli ten scenariusz się ziści – będzie pewien problem z perspektywy proponowanej Aplikacji w zakresie gromadzenia danych. Rozwiązania (już dostępne) są trzy:
- 1) w plikach gromadzenia danych jest ukryty arkusz zawierający tablice minimalnych stawek wynagrodzenia nauczycieli – można w nim dokonać ewentualnie pożądanej zmiany (jeśli zajdzie taka potrzeba); wadą tego rozwiązania jest jednak założenie, że jeżeli podwyżka nie nastąpi od 1 stycznia, to nastąpi od 1 września…;
- 2) mimo, w trakcie gromadzenia danych, podpowiedzi wyboru (i kontroli tego wyboru) na przykład dla nauczyciela dyplomowanego liczby 3149, można wpisywać inną wartość – na przykład 3109 – pojawiać się będzie wówczas komunikat o możliwym braku poprawności wprowadzanej liczby, ale po jej zaakceptowaniu zostanie owa przyjęta za obowiązującą minimalną stawkę wynagrodzenia zasadniczego dla danego nauczyciela w danym miesiącu;
- proponuję jednak rozwiązanie 3) – kiedy będzie już wiadome jak to będzie z tymi minimalnymi stawkami i jednocześnie nie będzie na przykład 3149 od stycznia dla dyplomowanych (tylko na przykład 3189 od na przykład czerwca…, a od stycznia do maja 3109…) – to wówczas skorzystacie z aktualizacji Analizatora, która sama (w parametryzowany po Waszej stronie sposób) dokona pożądanych zmian (już taka funkcjonalność po mojej stronie została stosownie przetestowana… i w szczególnych przypadkach jest już dostępna – oficjalnie będzie udostępniana od czasu, kiedy bardziej będzie wiadome „jak ma być ostatecznie”).
Ponieważ „manewr” po stronie MEN jest zgodny z zasadą (charakterystyczną już dla MEN): „głupie władze nie informują głupiego społeczeństwa o swoich głupich zamiarach, albo tak informują jakbyśmy byli niedorozwinięci” (prof. Marcin Król, filozof idei – postać wybitna, godna miana Autorytet) – …po dokonaniu właściwej oceny, MEN bez specjalnego rozgłosu wycofa się ze swego „zamiaru” i z dużym opóźnieniem zostanie opublikowane rozporządzenie o minimalnych stawkach obowiązujących od 1 stycznia… - gdzie owo opóźnienie także ma określone wysoce mało ciekawe konsekwencje… (ciekawostką jest to, że taka ja ta publikacja może spowodować, że rozporządzenie zostanie ogłoszone "już jutro" lub zostanie zamyślony "nowy manewr" - wedle zasady: "podmiot pomiaru zaburza wartość przedmiotu pomiaru"
Co do kwestii nr 2) – oczywiście, że można dokonywać okresowych analiz (i wykorzystywać na przykład wbudowane dostępne raporty lub nawet sprawozdanie MEN za rok 2016). Policzona wówczas „Różnica” będzie różnicą w danej grupie awansu zawodowego po okresie za jaki zgromadzono dane. Są jednocześnie dostępne raporty prognozujące wyniki przyszłe, ale prognoza na przykład wyniku na koniec roku po dwóch miesiącach – nie ma merytorycznego sensu…
Obawiam się jednak, że tu MEN szykuje „nowe niespodzianki” – możliwe, że analizy śródroczne będą nawet obowiązkowe…, możliwe, że zaistnieje obowiązek dokonywania w szczególności dwóch rozdzielnych analiz za rok 2017: za okres styczeń-sierpień oraz za okres wrzesień-grudzień… jest jeszcze parę innych „pomysłów” (także w sferze kontrolnej) – o nich jednak napiszę wówczas, kiedy sam będę dysponował precyzyjniejszą informacją (korzystam z określonych źródeł, których ujawnić nie mogę oraz dokonuję własnych pogłębionych analiz kontekstowych uzyskiwanych informacji…).
Istnieje oczywiście alternatywny projekt (obecnie zawieszony) likwidacji art. 30a – samoukatrupiający się jednak „nowy sio” coraz wyraźniej sprawia, że obowiązki wynikające z art. 30a stają się jednym z najważniejszych źródeł informacji (dodatkowo na bieżąco kontrolowanych prze RIO, co wzmacnia bardzo znacząco wagę uzyskiwanych stąd informacji)… - no chyba, że stanie się „cud”… i od 15 sierpnia zaistnieje „nowy łebowy sio”… - jak myślicie – dlaczego zaproponowano zaistnienie „nowego cudu” właśnie od 15 sierpnia?...
Krzysztof Sługocki, 09.03 2017 |