To chyba z okazji Dnia Nauczyciela ukazują się komentowane tu treści. A że dotyczą także w szczególności obowiązywania art. 30a ustawy Karta Nauczyciela – to się do nich stosownie tu odniosę.
Najpierw napiszę rzecz już (przynajmniej dla mnie) pewną – im więcej „głupot”, półprawd i bzdur się o tym art. 30a pisze, tym dłużej będzie trwał. Już ze trzy lata temu została przekroczona pewna granica istnienia racjonalnej możliwości tłumaczenia tego, po co jest ten art. 30a i jaki jest jego sens istnienia. Zwyciężyła „ciemna strona”, co nawet w tu cytowanych treściach jest nad wyraz widoczne (przekroczono już nawet granice śmieszności). I bynajmniej nie koniecznie jest do śmiechu – wnioski jakie płyną (już niemal namacalnie) przedstawiam na końcu.
W tym samym serwisie (serwisy.gazetaprawna.pl - bardzo lubię ten serwis) dwie treści o wzajemnie sprzecznym charakterze. A to, że ponownie się używa zwrotu „wyrównanie” (nie wiem tylko, czy używa tego zwrotu autor treści, czy też może cytowany przez niego dyrektor szkoły – wygląda na to, że to drugie)… - no cóż jeśli już nawet sami nauczyciele mówią o „wyrównaniu”, to chyba granica deprecjacji także już została przekroczona (strasznie jest to przykre).
- (15.10.2020), Nagrody nauczycielom się należą, ale urzędnikom już nie
„Szefowie placówek oświatowych przekonują, że zamrożenie nagród u nauczycieli nie byłoby dobrym rozwiązaniem. – Ta grupa zawodowa i tak nie zarabia zbyt dobrze. A jeśli nagrody nie zostaną im wypłacone, to samorząd w kolejnym roku będzie musiał wypłacić wyrównanie na podstawie art. 30a Karty nauczyciela. A wtedy otrzymają je wszyscy z danej grupy awansu zawodowego, którzy nie osiągnęli średniej płacy, i to bez względu na zaangażowanie w pracę […].”
- (14.10.2020), Zmiany w finansowaniu oświaty są konieczne. Inaczej samorządy zatracą ideę samorządności
„[…] jak najszybciej znieść antymotywacyjny obowiązek uzyskiwania średnich wynagrodzeń określony w art. 30a i 30b Karty nauczyciela. Część zaoszczędzonych pieniędzy rozsądniej byłoby przeznaczyć na motywujące składniki wynagrodzenia dla pracowników oświaty. […]”
Czyli – w skrócie (bo już szkoda amunicji na dłuższe dywagacje) – z pierwszego cytowanego tekstu wynika, że istnienie art. 30a „wymusza” wręcz do „motywowania” nauczycieli skutkiem wypłacanych nagród. Ale z tekstu drugiego – skutek obowiązywania art. 30a jest już postrzegany jako „antymotywacyjny obowiązek”.
Oczywiście ani to pierwsze, ani to drugie nie jest celem istnienia art. 30a. I uważam, że nie warto już pisać, po co zaistniał art. 30a – to już chyba nikogo to nie obchodzi. Fakty przestały obowiązywać – obowiązuje narracja, że to jest „beee”. Narracja przeczy faktom, więc jeżeli zrobi się „kroki naprawcze” naprawiające narrację, to nie dość, że nie zmieni to faktów, to zmieni się i owszem narracja, ale rzeczywistość zostanie jeszcze bardziej spartaczona niż jest (a mądrzy ludzie już tak dawno takie zjawiska opisali…). Rzeczywistości już nie ogarnia ani autor cytowanych tekstów, ani cytowani w tych tekstach dyrektorzy szkół i urzędnicy – nikogo to nie obchodzi, bo z góry wiadomo, że czytelnik (być może nawet nauczyciel) z racji kompletnie fachowo usystematyzowanego „mądrego” bełkotu, poza nagłówkiem tekstu nie przeczyta, bo i tak nie będzie wiedział, o czym czyta (wystarczy zajrzeć w komentarze).
Czyli… - oto są dowody na to (i to nawet wystarczająco oczywiste, choć o pośrednim charakterze), że nie dość, że to trwa (art. 30a z zerem wątpliwości obowiązuje w roku 2020), to i dalej będzie trwał.
Jakiś demon mi podpowiada, żebym chciał, aby jakiś nowy „mistrz” od zarządzania edukacją, no najlepiej w listopadzie, postanowił, że art. 30a się uchyla. To dopiero będzie jazda! Tu zacytuję siebie z roku 2019: „Jeżeli na przykład od 01 stycznia 2021 roku art. 30a już nie obowiązuje, to czy trzeba będzie dokonać analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli za rok 2020? Tak! Tak, bo konstrukcja art. 30a definiuje w swej istocie skomplikowanie uwarunkowane nabycie prawa do jednorazowego dodatku uzupełniającego. ...i ciekawostka taka – znacznie <<ciekawiej>> będzie, jeżeli MEN postanowi, że art. 30a przestaje obowiązywać na przykład z dniem 14 października 2020 albo z dniem 01 kwietnia 2021…”?
No i chodzi o to, że na horyzoncie już pojawili się ludzie tak precyzyjnie skrajnie odchyleni od rzeczywistości faktów, że będzie ich stać na skrajnie „odważne” ruchy w sferze narracji. Właśnie dotarły do mnie „zniewalające” rozum i poczucie sensu informacje, które najpierw sam spróbuję jakoś przetrawić…?
Krzysztof Sługocki, 15.10.2020 |