W rozporządzeniu zaistnieją chyba jeszcze dwa podobne do siebie zjawiska zabawne i godne odnotowania na rzecz kolekcjonowania prawdziwych przypadków tego, jak być nie powinno — a my jesteśmy świadkami, że jest (dobry los nas tym w szczególny sposób wynagradza — widać czymś sobie na to zasłużyliśmy).
W rozporządzeniu wykonawczym do art. 30a latami trwało równanie: Sj =A x B x C (zwane – tu za MEiN – „wzorem do wyliczania osobistej stawki wynagrodzenia zasadniczego”). Teraz chyba będzie Sj =Aj x Bj x Cj. Od początku istnienia tego rozporządzenia (czyli już ponad 10 lat) wskazywano, że równanie Sj =A x B x C jest głupie, bo sprawia, że dla każdego nauczyciela „j” należy policzyć iloczyn trzech wartości – ale z racji tego braku literki „j” – jako iloczyn trzech wartości identycznych dla każdego nauczyciela. MEiN (wtedy MEN) pozostawało „głuche i ślepe” na te proste spostrzeżenia, czyli wbrew temu, co ustanowiono w rozporządzeniu wszyscy i wszędzie (nawet kontrolujący o MEN/MEiN nie wspominając) korzystali jednak z równania Sj =Aj x Bj x Cj – po prostu, „zawsze przyjmować należy do wiadomości, że idioci (używam tu tego słowa w znaczeniu »pajace« odpowiadającym francuskiemu con lub angielskiemu jerk, czyli nie chodzi mi tu o medyczne znaczenie tego słowa), ignoranci, partacze są naturalnym, powszechnym i ponadczasowym zjawiskiem, które wymaga racjonalnej reakcji, a nie moralnych emocji” (nie wprost cytowałem tu francuskiego filozofa, tłumacza, pisarza – Maxime Rovere). Czyli tu było zbyt oczywiste, że należy wbrew prawu (szok!?) czynić racjonalnie.
Podobnie – przez wszystkie minione lata w tym rozporządzeniu było sobie równanie na obliczanie jednorazowego dodatku uzupełniającego, zgodnie z którym należało obliczać ów jednorazowy dodatek uzupełniający w przypadku gdy różnica R była ujemna – czyli mimo tego, że zgodnie z rozporządzeniem wartość Dj zawsze wychodziła ujemna, to podobnie jak wyżej powszechnienie czyniono wbrew rozporządzeniu – obliczane wartości Dj przyjmowano, że są dodatnie (nikt nigdy nie zadawał pytania: a dlaczego? – bo jedyna odpowiedź mogła brzmieć wtedy: „bo tak”). Teraz będzie w równaniu nie „R”, lecz „|R|”, czyli wartość bezwzględna z „R”.
Czyli o co chodzi? – Przecież „wreszcie” będzie dobrze. Tak, to prawda, „wreszcie” będzie dobrze. Tylko że to jest prawo. Czyli spostrzec należy, co w tym przypadku powoduje już nie tylko ignoranctwo algebraiczne, ale dodatkowo jeszcze ignoranctwo prawne?
Skoro zmienia się prawo (zmieniają się jego bardzo szczegółowe zapisy), to znaczy, że teraz trzeba będzie coś czynić inaczej, niż czyniono do tej pory? Tak się twierdzi w krainach obowiązywania prawa. A tu – najpierw przez dziesięć lat trzeba było ignorować algebraicznych ignorantów (łamiąc w swej istocie obowiązujące prawo), bo ignoranci pozostawali tak głupi, że nawet nie chcieli zauważać swoich głupot (no, właśnie gdy głupi nie jest w stanie zauważać swoich głupot, to się wtedy nazywa idiotą), a teraz ci sami ignoranci lub ich następcy ignorują istniejące status quo i zmieniają prawo (choć nie zaistniało nic, co taką zmianę uzasadnia), a skutkiem tego wszyscy będą ignorować to, że wychodzi wtedy na to, że przez wszystkie minione lata liczono choć dobrze, to jednak źle.
Przez te wszystkie lata promowałem w odniesieniu do wielu aspektów art. 30a zasadę: „nie czyń dobrze, bo będzie źle, czyń źle, żeby było dobrze”. To skoro przez tyle lat w nawet tak błahych kwestiach algebraicznych strona reprezentowana przez MEiN wykazywała się tak trwałym ignoranctwem (lub może tylko instytucjonalnym brakiem rozsądku) – to trzeba być oczywiście ignorantem, żeby wierzyć, że teraz w tym nowym rozporządzeniu MEiN nie okaże się równie wielkim ignorantem w kwestiach zdecydowanie mniej błahych (o czym już tu napisano wcześniej).
Opisano już tu, że zmienia się także definicja wydatków ponoszonych na wynagrodzenia oraz definicja struktury zatrudnienia. Opisano także, jak będzie łamana fundamentalna zasada tworzenia i stosowania prawa.
I co – ano tradycyjnie – będziemy ignorować nowe zapisy nowego rozporządzenia i ponownie wszyscy (nawet kontrolujący o MEiN nie wspominając) będą się kierować zdrowym rozsądkiem i chęcią bycia racjonalnym.
Szkoda będzie bardzo Państwa czasu na czytanie rozporządzenia (zaistnieje lada dzień). Proszę zaufać swej intuicji. Będzie bardzo ciekawie (przynajmniej dla mnie) – będzie się czynić w wielu aspektach w sposób niebędący zgodnym z tym rozporządzeniem i wszyscy będą to ignorować (Kontrolujący także o MEiN nie wspominając). „Gdyby komuś w tym kraju zależało, aby było inaczej, niech da znać”.
Krzysztof Sługocki, 22.12.2022 |