Część z Państwa po użyciu nowej wersji pliku analizatora (*1230) już zauważyła pewien wyraźny dość problem (jeden z wielu nowych problemów).
Oto jeden z wystarczająco prostych i komunikatywnych przykładów rzecz ilustrujących:
Niech w grupie nauczycieli dyplomowanych będzie tylko jeden nauczyciel; niech suma wydatków poniesionych na jego wynagrodzenia w roku 2022 będzie równa 79805,96 zł; niech w maju jego struktura zatrudnienia będzie równa 0,89; a w pozostałych miesiącach niech będzie równa 1 (czyli średnia za okres od stycznia do kwietnia = 1; średnia za okres od maja do grudnia = 0,99; pewną rolę będzie tu jednak miała do odegrania średnia za okres od maja do sierpnia (0,97) oraz za okres od września do grudnia (1).
W okresie od stycznia do kwietnia obowiązuje kwota średniego wynagrodzenia równa 6509,55 zł. W okresie od maja do grudnia obowiązuje kwota średniego wynagrodzenia równa 6795,97 zł.
Czyli jedynym poprawnym wykonaniem art. 30a ust. 2 ustawy Karta Nauczyciela (R = W - S * N) jest: R = 79805,96 – (1 * 6509,55 * 4 + 0,99 * 6795,97 * 4) = - 56,32 zł (różnica jest ujemna); nauczycielowi zatem należy się, w zgodności z art. 30a ust. 3, jednorazowy dodatek uzupełniający równy 56,32 zł.
Jednak według nowego rozporządzenia: R = 79805,96 – (1 * 6509,55 * 4 + 0,97 * 6795,97 * 4 + 1 * 6795,97 * 4) = +215,52 (!?)
Skoro dla nauczycieli dyplomowanych i mianowanych okres (od maja do grudnia) obowiązywania jednej kwoty średniego wynagrodzenia (w okresie obowiązywania jednej kwoty bazowej) można według MEiN tak sobie dowolnie podzielić na dwa okresy analityczne, to dlaczego nie można na przykład na cztery okresy analityczne (jeszcze bardziej abstrahując od art. 30 ust. 2 ustawy)?
Odpowiedź chyba jest taka: bo sobie rozrywkowe chłopaki z MEiN najpierw wymyślili tabelkę arkusza sprawozdania (no jakąś taką możliwie najprostszą w kompletnym odlocie od ustawy o fundamentalnych zasadach stosowania prawa nie wspominając); potem dopasowali przepisy rozporządzenia do tej tabeli – a że przepisów ustawy nie da się tak jakoś „tabelkowo” dostosować do przepisów rozporządzenia, to machnęli sobie na to ogonem („a kogo tam będzie to obchodzić?”).
No to jak teraz ma być? Czy przykładowemu tu nauczycielowi wypłacić należy (w zgodności z art. 30a) jednorazowy dodatek uzupełniający, czy też może w zgodności z chyba niezgodnym z ustawą rozporządzeniem (a niezgodności jest więcej) nie zapłacić? Bardzo interesującym („politycznym”) pytaniem jest to, czy „tabelkowe rozporządzenie” działa bardziej na korzyść nauczycieli, czy bardziej na korzyść jst (cokolwiek by to znaczyło)? Wczytując się w opinie (do projektu rozporządzenia) związków zawodowych – chyba nauczycieli nie za bardzo to obchodzi?
Co się będzie zatem robić? Art. 30a jest wielce abstrakcyjny, czyli powszechnie nieczytelny. Rozporządzenie jest skomplikowane nad wyraz, czyli powszechnie nieczytelne. Tabelka arkusza sprawozdania jest konkretna, czyli powszechnie czytelna. Czyli tabelka rządzi.
Czyli chyba dostosujemy się ostatecznie do tabelki?
Na wszelki wypadek analizator w obecnej wersji (*1230) działa tak, żeby dało się ten problem zobaczyć. Ja tymczasem nie umiem podjąć decyzji dotyczącej tego, czy aplikacja ma działać w zgodności z art. 30a, czy w zgodności z tabelką arkusza sprawozdania.
Tuż po nowym roku (może na przykład 02 stycznia) udostępnię (i powszechnie o tym poinformuję) drobne narzędzie, które „wygładzi” działanie analizatora w wersji (*1230) – nie wiem jednak na razie, w którą stronę (co za emocje…).
Wsłuchuję się także teraz intensywnie w Państwa głosy, komentarze, opinie, sugestie i proszę o więcej. I wcale nie mam satysfakcji z tego, że uprzedzałem, że tak będzie. Czyli aplikacja działa obecnie wyjątkowo elastycznie – trzeba będzie ją tylko ostatecznie popchnąć w którąś stronę. Czy pojawi się jakaś „refleksja” po stronie MEiN (umiem wskazać kilka jeszcze dość fundamentalnych problemów)?
Krzysztof Sługocki, 29.12.2022 |