Jak różnica (ta, o której się stanowi w art. 30a ust. 2 KN) i w konsekwencji ewentualny jednorazowy dodatek uzupełniający zależą od zaokrąglania do dwóch miejsc po przecinku (i dlaczego nie jest to „zbyt mądre”, choć trwa już tyle lat, przez MEN kiedyś ustanowione)? Zobowiązani przeprowadzają analizę i doświadczają najróżniejszych „wrażeń obliczeniowych”. Podziwiam chęci sprawdzania tego, co program oblicza – postawa ograniczonego zaufania jest tu istotnie pożądana.
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA EDUKACJI I NAUKI w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli; załącznik nr 2; WZÓR – SPRAWOZDANIE [...]; Objaśnienia: „[…] Wszystkie dane i wyniki obliczeń wpisuje się z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Obliczenia wykonuje się na danych z taką samą dokładnością […]”.
Pytanie retoryczne: Czy te zdania dotyczące zaokrąglania dotyczą tylko tabeli arkusza sprawozdania, czy też może dotyczą wszystkich obliczeń realizowanych w ramach przeprowadzania analizy (a jest ich przecież bardzo wiele).
Wskazówki do szukania najwłaściwszej odpowiedzi: Co do zasady (starej, jak świat) zdania cytowane wyżej dotyczą zaokrąglania tylko w tabeli arkusza sprawozdania; jeżeli jednak nie zastosuje się ich we wszystkich obliczeniach analizy, to wyniki tejże analizy będą bardzo różne od tego, co zostanie policzone w tabelce arkusza sprawozdania (i tu jest problem dylematu obliczeniowego).
Oto przykład (wcale nie skrajny) ilustrujący „głupotę” konieczności zaokrąglania do dwóch miejsc po przecinku.
Niech w grupie nauczycieli dyplomowanych będzie tylko jeden nauczyciel, który jest w stanie zatrudnienia (na 18/18) od stycznia do sierpnia, czyli jest w stanie zatrudnienia przez 8 miesięcy. Niech wydatek ponoszony na jego wynagrodzenie w każdym miesiącu równa się średniemu wynagrodzeniu, czyli jest równy 7326,05 zł. Czyli różnica (R) pomiędzy sumą wydatków faktycznie poniesionych na wynagrodzenia (W=8*7326,05=58 608,40) a iloczynem średniego wynagrodzenia (S=7326,05) i średniorocznej liczby etatów (N; czyli średniorocznej struktury zatrudnienia, czyli średniej arytmetycznej z miesięcznych struktur zatrudnienia, czyli N=8/12) jest równa 0.
Bo: R=W-S*N=58 608,40-7326,05*8/12*12=0
Otóż, Nie!
I teraz należy odpowiednie dane wpisać do tabeli arkusza sprawozdania (MEiN/MEN). Można skorzystać z pliku arkusza sprawozdania (po zdjęciu z niego ochrony). No i można „pobawić się” teraz zaokrąglaniem – choć według rozporządzenia zaokrąglanie ma być stosowane do 2 miejsc po przecinku.
I tak:
W przypadku zarządzonego zaokrąglania do 2 miejsc po przecinku: Różnica (czyli w tym przypadku jednorazowy dodatek uzupełniający – „z plusem”) wynosi -293,04 zł
Gdyby po stronie MEN/MEiN uznano, że zaokrąglanie ma być do jednego miejsca po przecinku, to wtedy R=-2930,42 zł (i uznawano by to powszechnie za wynik bezrozumny).
W przypadku zera miejsc po przecinku: -29304,20 (napisać, że taki wynik jest bezrozumny, to chyba tak, jak nic nie napisać).
Jednak w przypadku dwóch miejsc po przecinku: -293,04 (wynik nie może być uznawany za bezrozumny, bo rozporządzeniodawca raczył tak postanowić – ciekawość, co tu jednak pozostaje bezrozumne?).
W przypadku 3 miejsc po przecinku: -29,30 (i MEN/MEiN tu „krzyczy na czerwono” w sprawozdaniu: „Za dużo cyfr po przecinku”).
W przypadku 4 miejsc po przecinku: -2,93 (i MEN/MEiN tu „krzyczy na czerwono” w sprawozdaniu: „Za dużo cyfr po przecinku”).
W przypadku 5 miejsc po przecinku: -0,29 (i MEN/MEiN tu „krzyczy na czerwono” w sprawozdaniu: „Za dużo cyfr po przecinku”).
W przypadku 6 miejsc po przecinku: -0,03 (i MEN/MEiN tu „krzyczy na czerwono” w sprawozdaniu: „Za dużo cyfr po przecinku”).
I wreszcie dopiero w przypadku 7 miejsc po przecinku: 0,00 (choć i tu MEN/MEiN „krzyczy na czerwono” w sprawozdaniu: „Za dużo cyfr po przecinku” – a wynik jest dopiero teraz poprawny, czyli tu jest nie lada dylemat).
R=W-S*N=58 608,40-7326,05*8/12*12=0,00
Jednak to 0,00 będzie „źle”. Dobrze będzie w tabelce MEN/MEiN, choć nie będzie w tym przypadku 0,00. A w przypadku większej liczby nauczycieli mogą (w zależności od charakteru danych) wychodzić bardzo różne „ciekawe” i oczywiście „poprawne” wyniki. W zdecydowanej większości przypadków, zwłaszcza w przypadku obliczeń masowych, owe różne „ciekawe” wyniki znoszą wzajemnie swoje różne „niepoprawności” i jak zawsze w sensie statystycznym wszystko pozostaje Ok.
Co tu należy (można?) zmienić, żeby było nie tylko „dobrze”, ale po prostu dobrze?
(1) Można wyrzucić ten tekst z rozporządzenia dotyczący zaokrąglania; liczby reprezentujące kwoty pieniędzy co do powszechnej zasady zawsze się oblicza z zaokrąglaniem do dwóch miejsc po przecinku (chyba że norma szczegółowa w danych okolicznościach stanowi inaczej); a byt zwany w szczególności „strukturą zatrudnienia” należy obliczać poprawnie, a norma stanowiąca o zaokrąglaniu raczej dość źle świadczy o twórcy takiej normy (i zawsze będzie prowadzić do naruszenia oczekiwanej poprawności). Czyli „rewolucja” na poziomie obliczeń.
(2) Można zmienić (bardzo znacząco) wzorzec arkusza sprawozdania. Czyli „rewolucja” na poziomie przepisów.
(3) Można też zostawić rzecz taką, jaką jest – przecież „wszyscy zainteresowani” już wiedzą, z czym mają do czynienia, radzą sobie z tym i nawet mają tu odpowiednie narzędzia. Należy „jedynie” powszechnie zaakceptować (w sensie mentalnym), że ma być nie tyle dobrze, ile „dobrze”, a „dobrze”, to przecież nie jest źle. To jest taka wyjątkowa, nierozpoznana wśród innych narodów, umiejętność odnajdywania akceptowalnych bytów pośrednich.
(4) Można przesunąć w niebyt ów cały art. 30a. Za czasów wybitnych znawców prawa, czyli Czarnka i jemu podobnych było to możliwe (nad wyraz „wybitna” Zalewska, to nawet była tu w czynie). W roku 2024 będzie obowiązywać taka zwykła i skromna umiejętność pojmowania prawa, czyli umiejętność przeprowadzania analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli będzie jeszcze bardziej potrzebna i będzie nieustanowionym wprost i ewoluującym obowiązkiem całorocznej aktywności.
Zobowiązani przeprowadzają analizę i doświadczają najróżniejszych „wrażeń obliczeniowych”. Nie trzeba sprawdzać tego, co program oblicza – niemal wszystkie efekty takich sprawdzeń zostały już opisane w tym serwisie. Oczywiście nowe wciąż będą się pojawiać. A sprawdzać, to owszem trzeba koniecznie – poprawność gromadzenia danych potrzebnych do przeprowadzenia analizy. Z mojej perspektywy postrzegania rzeczy – tu doświadczam najwięcej najróżniejszych niepoprawności.
Krzysztof Sługocki, 28.12.2023 |