W plikach gromadzenia danych należy gromadzić w szczególności dane dotyczące okresów nieprowadzenia zajęć (można w uproszczeniu, w okolicznościach nieformalnych, używać określenia: „dane dotyczące nieobecności”). Jednym z elementów tych danych jest [Typ] okresu nieprowadzenia zajęć ze względu na narzuconą przez „rozporządzeniodawcę” metodologię liczenia struktury zatrudnienia.
W liczeniu struktury zatrudnienia obowiązuje zasada proporcjonalności; „ciekawostką” niech będzie to, że tę najważniejszą tu zasadę ów rozporządzeniodawca raczył pominąć milczeniem – a bez niej liczenie tejże egzotycznej „struktury zatrudnienia” chyba nie jest możliwe (nikt tak naprawdę nie wie, co to jest ta „struktura zatrudnienia”, bo z perspektywy niektórych przepisów jest kojarzona ze „strukturą bycia obecnym” lub „strukturą świadczenia pracy”, lub nawet „liczbą etatów”). Lepiej w to nie wnikać – znam przyjemniejsze tematy do rozważań – czas było przywyknąć.
A ta zasada proporcjonalności oznacza, że proporcjonalnie do „kwalifikalności” wydatków „idzie sobie w parze” „struktura zatrudnienia” – no i się nie dziwię, że „rozporządzeniodawca” tego nie tłumaczy.
A teraz to samo, tylko normalnym językiem (w miarę).
Dla łatwości rozstrzygania pytań o [Typ] „nieobecności” proszę stosować następujące zasady:
(1) jeżeli nauczyciel ma okres nieprowadzenia zajęć i ma za ten okres pieniądze „od nas” (choćby jedną złotówkę), czyli z budżetu jednostki samorządu terytorialnego, czyli od pracodawcy, czyli „ujęte w planie finansowym szkoły”, to jest to (z perspektywy narzędzia analizy) typ [1];
(2) jeżeli nauczyciel ma okres nieprowadzenia zajęć i ma za ten okres pieniądze „nie od nas”, czyli najczęściej z ZUS, to jest to (z perspektywy narzędzia analizy) typ [3];
(3) jeżeli nauczyciel ma okres nieprowadzenia zajęć i nie ma za ten okres pieniędzy, to jest to (z perspektywy narzędzia analizy) typ [2].
Dzięki podaniu tychże typów – program zrobi resztę i to ku zaskoczeniu niektórych zgodnie z przepisami wykonawczymi w tym zakresie; zakłada się od ponad dziesięciu lat, że zgodnie – bo przecież od dziesięciu lat nie jest tak do końca wiadome, z czym to ma być „zgodnie”, a po zmianie tych przepisów w roku 2022, to jest to jeszcze mniej wiadome – można nawet tu z przesadą twierdzić, że nie tyle „program” jest zgodny z przepisami prawa, ile przepisy prawa są zgodne z „programem”. Odrobina sarkazmu i ironii uzdrawia.
Dodatkowo warto stosować się do:
(1) Co do zasady należy gromadzić informacje o wszystkich okresach nieprowadzenia zajęć, czyli niezależnie od przyczyny zaistnienia okresu nieprowadzenia zajęć.
(2) Co prawda można rozważyć, czy należy gromadzić informacje o okresach nieprowadzenia zajęć, polegające na tym, że „nauczyciela nie ma, ale ma pieniądze od nas” (czyli te, określane jako typ [1]) – bo przecież te nie zmieniają wartości obliczanych struktur zatrudnienia. Co do znaczenia zasady (1) – zaleca się jednak, aby te informacje o tych okresach gromadzić (przepisy prawa nie definiują wprost tych kwestii).
Szersze uzasadnienie dotyczące w szczególności „siły wyższej” i [Typu] jest dostępne pod adresem http://art30a.ucoz.pl/news/sila_wyzsza_a_struktura_zatrudnienia/2023-05-31-418.
Oczywiście, że rządzą tymi wszystkimi zasadami określone przepisy prawa (głównie przepisy wykonawcze do art. 30a), są jednak bardzo mało komunikatywne i lepiej ich tu nie cytować, bo Czytelnik i tak pominie ich odczytanie.
Co prawda są także możliwe pewne przypadki „egzotyczne”, ale chyba nie ma po co się tu nimi „katować”. Parę razy już miałem z nimi do czynienia i było dla mnie szokująco kosmicznym odkryciem, że „takie” rzeczy są tu możliwe.
Zatem zadaję Pytającemu pytanie, bo to Pytającemu są znane kompletne okoliczności konkretnego przypadku, że pewien nauczyciel miał na przykład „opiekę na dziecko, art. 188” lub „urlop okolicznościowy”, lub „nieobecność spowodowaną chorobą”, lub „był na zasiłku chorobowym”, lub „nie był obecny z powodu siły wyższej” – no, i czy miał za ów okres pieniądze? A jeżeli miał, to „skąd”?
Czyli tu się ujawniła jeszcze jedna zasada rozstrzygania tych kwestii (a ta jest najważniejsza) – należy otóż w procesie rozstrzygania dysponować dowodami właściwymi dla danego rozstrzygnięcia. Czyli odpowiedź co do zasady nie wynika ze znaczenia zwrotu na przykład „urlop okolicznościowy”, lecz z tego, co wyżej tu opisano.
Krzysztof Sługocki, 17.11.2023 |