Strajk nauczycieli z perspektywy analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli ma dwa istotne aspekty: „wynagrodzenie za czas strajku” oraz „sposób ujęcia okresu strajku w realizacji obowiązków wynikających z art. 30a”. Pierwszy z tych problemów mieści się w wymowie, znaczeniach i emocjonalnych akcentach tytułów najznaczniejszych publikacji dotyczących tego zagadnienia (zestawienie adresów dostępowych do tych publikacji zawarto tu poniżej) – „najznaczniejszych” nie znaczy „najwartościowszych” (są też oczywiście wśród nich bardzo wartościowe treści – zdaniem autora), lecz mających największy wpływ na realne czynności jakie już zaszły i jakie jeszcze zajdą (w kontekście analizy i jej kontroli). Drugi problem – „jak ten okres strajku ująć w analizie?” – praktycznie nie jest we wskazywanych publikacjach poruszany. Wydaje się być jedynie dość oczywiste to, że odpowiedź na pytanie związane z drugim problemem jest konsekwencją rozwiązania problemu pierwszego.
W zakresie problemu pierwszego – jeżeli Czytelnik tej treści pozostaje w stanie jakiejś niepewności i nie ma na przykład pewności czy zrobiono prawidłowo to, co zrobiono lub czy może można coś było uczynić inaczej, lub czy można uczynić coś jeszcze,… – to po wnikliwym przestudiowaniu wskazywanych niżej publikacji będzie w zupełnie analogicznym stanie niepewności, choć będzie to stan z wielkim garbem przenikliwej, rzetelnej i ze wszech miar właściwej argumentacji (i każdy znajdzie dla siebie taką porcję argumentacji, jakiej oczekuje). Obiektywnie to daje się dostrzec, że postawa „jest dopuszczalna wypłata wynagrodzeń za czas strajku” bierze zdecydowanie górę nad postawą „nie jest dopuszczalna wypłata wynagrodzeń na czas strajku”. Dominuje jednak postawa trzecia: „obiektywizm nie ma tu zbyt istotnego znaczenia”. Nie mam tu śmiałości pisać, co zatem znaczenie ma.
Ale analizy dokonać trzeba i okres strajku jakoś w tej analizie także ująć trzeba!
Nie należę ani do grona ekspertów (nie mi się równać z posągowymi postaciami stojącymi za wskazywanymi niżej publikacjami), ani żaden ze mnie autorytet. Pytany jednak zbyt często o kwestię ujęcia okresu strajku w analizie wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli – mam śmiałość i zobowiązanie odpowiadać.
Proszę się trzymać prostych i logicznych zasad oraz zdrowego rozsądku (prawo w swej istocie jest najbliższe zdrowemu rozsądkowi). Wniknięcia w szczegóły ewentualnie potrzebnych argumentacji proszę szukać we wskazanych niżej publikacjach.
Jeżeli wypłacono nauczycielom „za czas strajku” jakieś pieniądze, to proszę zdecydowanie twierdzić, że są to „wydatki poniesione w roku 2019 z budżetu jednostki samorządu terytorialnego na wynagrodzenia w składnikach wskazanych w art. 30 ust. 1 Karty Nauczyciela”, czyli, że są to pieniądze mieszczące się w przywołanej tu właśnie definicji wydatków na wynagrodzenia nauczycieli – pod warunkiem, że w ramach zwrotu „w składnikach wskazanych w art. 30 ust. 1 Karty Nauczyciela” daje się po Państwa stronie, w konkretnych Państwu właściwych okolicznościach, wskazać argumenty na rzecz twierdzenia, że wypłacone pieniądze mieszczą się w „worku” (art. 30 ust. 1 pkt 4) „innych świadczeń wynikających ze stosunku pracy” (w rozumieniu stosownie dobranej argumentacji w oparciu o najlepsze źródła ich wyszukania – patrz: wykaz publikacji poniżej). A oczekiwanie „twardą” argumentację i trudną do podważenia na rzecz takiego twierdzenia daje się znaleźć (decydować będą konkretne okoliczności).
Wtedy w analizie wobec takiego okresu zastosować należy § 3 ust. 6 rozporządzenia w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania […], w którym stanowi się, że: „Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli uwzględnia się liczbę etatów nauczycieli w okresach, w których wypłacono im wynagrodzenie ze środków ujętych w planie finansowym szkoły, zgodnie z wymiarem zatrudnienia określonym w umowie o pracę lub w akcie mianowania.”.
Wtedy na poziomie korzystania z zalecanej tu Aplikacji (tu: na poziomie gromadzenia danych w plikach gromadzenia danych) – „Typ” [1] dla okresu strajku.
Jeżeli nie wypłacono nauczycielom „za czas strajku” żadnych pieniędzy, to proszę zdecydowanie twierdzić, że (tu także daje się wskazać stosownie dobrana argumentacja w oparciu o najlepsze źródła ich wyszukania – patrz: wykaz publikacji poniżej)…
Wtedy w analizie wobec takiego okresu zastosować należy § 3 ust. 8 rozporządzenia w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania […], w którym stanowi się, że: „Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli nie uwzględnia się, proporcjonalnie do okresów, w których nie wypłacono wynagrodzenia ze środków ujętych w planie finansowym szkoły, liczby etatów nauczycieli w okresach nieobecności w pracy, za czas których nie przysługuje wynagrodzenie.”.
Wtedy na poziomie korzystania z zalecanej tu Aplikacji (tu: na poziomie gromadzenia danych w plikach gromadzenia danych) – „Typ” [2] dla okresu strajku.
Poplątanie tych relacji trąci brakiem zdrowego rozsądku – cokolwiek by to znaczyło. Tym, co budzi moje największe wątpliwości, jest tu sugerowany tym tekstem nakład sił i czasu (po każdej ze stron) na wystarczająco „głębokie wczytanie się” w zalecane niżej publikacje. No bo, co z nich wyniknie? No, właśnie to, o czym wyżej napisałem – mi jednak ufać i wierzyć nie należy.
Wykaz publikacji zalecanych do poszukiwania stosownie potrzebnej argumentacji (kolejność nie jest przypadkowa, choć nie sugeruje nic szczególnego)
Krzysztof Sługocki, 13.10.2019 |