Dziś w serwisie samorząd.pap.pl pojawiła się publikacja zatytułowana „MEN o dodatku uzupełniającym za 2020 rok: czekamy na kompleksowe dane”. Pozwolę sobie tu przedmiot tej publikacji skomentować w odniesieniu do najistotniejszych kwestii tam poruszanych - serwis ten temu także właśnie służy, czyli swego rodzaju obowiązek bieżącego dostrzegania rzeczy istotnych chyba na mnie ciąży?
Nie tyle z ram wskazywanej publikacji, co bardziej z wielu innych obecnie dostępnych mi źródeł „problem” obowiązywania art. 30a ustawy Karta Nauczyciela w roku 2020 przyjmie ostatecznie jedną z następujących form (dziś już można to tak podsumować):
Wariant 1. Nic się nie zmieni i jak co roku trzeba będzie przeprowadzać analizę wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli (prawdopodobieństwo takiej sytuacji – 90%); zalecana aplikacja w bieżącym stanie funkcjonalności pozostaje taką jaka jest i spełni potrzeby i oczekiwania.
Wariant 2. Trzeba będzie przeprowadzać analizę wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli, ale z wyłączeniem okresu „zarazy” (prawdopodobieństwo takiej sytuacji – 70%) – następuje komplikacja realizacji analizy zależnie od charakteru i warunków wyłączenia; aplikacja będzie musiała ulec zależnym zmianom, nastąpią zmiany na poziomie gromadzenia danych (także tych już zgromadzonych); w tym przypadku najprawdopodobniej „wszystko na ostatnią chwilę”, co jeszcze bardziej skomplikuje rzecz już wystarczająco skomplikowaną.
Wariant 3. Trzeba będzie przeprowadzać analizę wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli, ale bez podziału na grupy awansu zawodowego (w wielu symulacjach następuje znaczne obniżenie kwot jednorazowych dodatków uzupełniających lub ich brak; prawdopodobieństwo takiej sytuacji – 40%) – następuje komplikacja realizacji analizy zależnie od charakteru i warunków zaniku podziału; aplikacja będzie musiała ulec zależnym zmianom, nie nastąpią zmiany na poziomie gromadzenia danych; w tym przypadku najprawdopodobniej także „wszystko na ostatnią chwilę”, co nieznacznie skomplikuje rzecz już wystarczająco skomplikowaną.
Wariant 4. Obowiązywanie art. 30a zostanie uchylone – nie mam pojęcia jak to może być możliwe; owszem można sobie wyobrażać, że rzecz zostanie na przykład uchylona z dniem 01 listopada 2020 – to by oznaczało, że w analizie za rok 2020 mogą być z tej analizy wyłączone dwa ostatnie miesiące roku 2020. Jeżeli jednak komuś przychodzi do głowy myśl, że zaistnienie uchylenia art. 30a wyłącza możliwość uchylenia ustawowego uprawnienia i obowiązku do dokonania analizy za miesiące roku 2020 już minione, to znaczy, że jest także w pojmowaniu prawa przez takiego osobnika, no, może i możliwość uchylenia przepisów dotyczących naliczania i wypłacania dodatkowego wynagrodzenia rocznego („13”) w roku 2021 za rok 2020 – jakoś, myślę, że przeciętny „znawca” prawa i chęci bycia i życia w państwie prawa pojmuje (a wystarczy nawet, że jedynie wyczuwa), że gdyby na przykład za miesiąc uchylono przepisy dotyczące dodatkowego wynagrodzenia rocznego („13”) to ewentualnie mogło by to oznaczać, że nie będzie „13” w roku 2022 za rok 2021… - zapytam się retorycznie – czy naprawdę wypada mi już myśleć, że żyję w tak zacofanym mentalnie kraju z zerowym, a może i nawet ujemnym już poczuciem praworządności? – Nie daję jeszcze temu wiary… Wiele jednak wskazuje już na to, że prawdopodobieństwo zaistnienia tej sytuacji sięga obecnie już 30%.
Wariant 5. Obowiązywanie art. 30a zostanie uchylone z całym bagażem właściwym dla kraju z zanikiem praworządności i… wybucha „bunt” nauczycieli…; prawdopodobieństwo takiej sytuacji dziś oceniam na 10% z najbardziej dynamicznie rosnącym trendem.
A co napisano pod adresem https://samorzad.pap.pl/kategoria/aktualnosci/men-o-dodatku-uzupelniajacym-za-2020-rok-czekamy-na-kompleksowe-dane?
„W sprawie dodatku uzupełniającego dla nauczycieli za 2020 r. proszę nam dać trochę czasu, żebyśmy ten temat kompleksowo przeanalizowali – zaapelowała do samorządowców wiceminister edukacji Marzena Machałek.” – pustosłowie – choć mogę już się podzielić "kompleksową analizą", której efekty wyżej przedstawiłem.
„[…] Samorządowcy obawiają się, że wprowadzone ze względu na epidemię nauczanie zdalne i brak godzin ponadwymiarowych spowodują, że na średnie wynagrodzenia nauczycieli nie uda się przeznaczyć ustawowych kwot, a to pociągnie za sobą konieczność wypłacenia dodatków.” – gdybym był nauczycielem, który realizował „nauczanie zdalne” – no, szlag by mnie co najmniej trafiał nie tylko gdybym słyszał takie słowa, ale także już na widok je wypowiadającego.
„Resort edukacji zapewnia, że przygląda się sprawie.” – no, nie wiem, co napisać „z wrażenia i podziwu”?
„[…] Trwa refleksja na temat tej sprawy” – podkreślała Marzena Machałek, wiceminister edukacji – jak wyżej…
„Jeśli chodzi o kwestię dodatku uzupełniającego, to analizy w tym obszarze są cały czas w ministerstwie prowadzone” – zapewniał także Jerzy Jakubczuk, dyrektor departamentu współpracy z samorządem terytorialnym w MEN. – nowy „cichociemny” bohater „analiz w obszarze”?
„Zaapelował przy tym do samorządów o pilne uzupełnienie danych o etatach nauczycielskich w systemie informacji oświatowej.” – i to wydaje się być głównym elementem przekazu a gadanie o dodatku uzupełniającym ma jedynie owo wzmocnić.
„Te wszystkie dane będą potrzebne do wyliczenia subwencji wstępnej, ale są też nam niezbędne do prowadzenia analiz w zakresie dodatku uzupełniającego dla nauczycieli [za rok 2020]” – poinformował Jakubczuk. – no proszę, czyli jednak się okazuje, że z poziomu SIO można dokonywać analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli! Po co komu jakieś tam narzędzia – w roku 2020 nie trzeba już żadnych dodatkowych narzędzi, szkoleń, wyjaśnień i czego tam jeszcze… - proszę wprowadzić właściwe dane do SIO a reszta stanie się sama!
„Wiceminister Machałek przypomniała, że wszelkie zmiany dotyczące dodatku wymagają prac w Sejmie.” – pierwsze mądre zdanie…
„Dodatek uzupełniający jest regulacją ustawową, wynegocjowaną, zapisaną w Karcie nauczyciela i każda zmiana w jego wypłacaniu nie jest czymś, o czym możemy w ciągu tygodnia powiedzieć, że zmieniliśmy ustawę. Tak to nie zadziała” – „powiedziała wiceminister.” – kolejne mądre zdanie…
„To nie znaczy, że myśmy zamknęli ten temat. Nie sądzę, żeby w ciągu tygodnia padło rozwiązanie. Proszę nam dać trochę czasu, żebyśmy ten temat kompleksowo przeanalizowali” – „dodała.” – nie umiem tego skomentować…
„Anna Grygierek, burmistrz Strumienia, reprezentująca Związek Gmin Wiejskich RP zastrzegła, że strona samorządowa będzie jeszcze do sprawy wracać. „Będziemy się przypominać, bo wiele samorządowców zwraca na to uwagę, w wielu dyskusjach się [ta kwestia] pojawia” – powiedziała.” – a takie stwierdzenia już wielokrotnie komentowałem - http://art30a.ucoz.pl/news/zbliza_sie_moment_krytyczny/2020-09-15-252...
„[…]” – reszty komentować nie trzeba.
Krzysztof Sługocki, 23.09.2020 |