Art. 30a KN
Czwartek, 2024-11-21, 11:29
Witaj Gość | RSS
 
Główna RejestracjaWejdź
Menu witryny
Nasza sonda
Oceń przydatność aplikacji
Suma odpowiedzi: 227
Statystyki

Ogółem online: 5
Gości: 4
Użytkowników: 1
art30a
Główna » 2019 » Październik » 4 » Obliczenia struktury zatrudnienia
12:02
Obliczenia struktury zatrudnienia

Spotykam się z zarzutami, że niektóre kwestie zostawiam „tylko dla siebie”, najczęściej chodzi tu o liczenie „struktury zatrudnienia”. Owszem, niektóre informacje (raczej o bardzo szczegółowym charakterze) zostawiam „tylko dla siebie”, ale w znaczeniu twierdzenia jak świat starego: „nihil ne in totum quidem diem certi est…”. Dotykają mnie także inne zarzuty. No, nie ma tu we mnie entuzjazmu – raczej doświadczam przygnębienia, kiedy od czasu do czasu zajmuję się tematyką art. 30a (chyba zawsze przychodzi ten czas, kiedy czegoś ma się dość). I pewnie stąd sięgam czasami do ironii, a jak nie wystarcza – to i do sarkazmu, ale granicy, od której zaczyna się szyderstwo – nie przekraczam.

Prezentuję tu zatem opis „ręcznej” metodologii obliczania struktury zatrudnienia. A jak komuś starczy siły, czasu i cierpliwości żeby się z tym zapoznać, to sam zrozumie, że między bajki można włożyć myślenie, że tej analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli można dobrze „dokonać ręcznie” (cokolwiek by to znaczyło), albo że można skutecznie „ręcznie” to skontrolować. Dlatego w naturalny sposób sugeruję skorzystanie z zalecanych poprzez ten serwis narzędzi – i oczywiście całkowicie zgadzam się z tezą, że stosowanie zalecanej tu Aplikacji nie wyzwala z umiejętności ręcznego policzenia; bo przecież „jakiemuś tam programowi” ufać z definicji nie należy i skąd wiedzieć, że „dobrze liczy” – sprawdzić to umieć trzeba; a i z zarzutem o nieprawidłowości policzenia przez „program” spotkać się można – wykazać wtedy umieć trzeba, że jednak „durny program” policzył dobrze.

Oczywiście sprowadzanie całej metodologii analizy wydatków tylko do liczenia struktury zatrudnienia nie jest poprawne, ale liczenie struktury zatrudnienia jest tu jedną z kluczowych kwestii.

Więcej (i bez tego wstępu) zawarte jest w opracowaniu dostępnym pod adresem https://egocki.pl/art30a/CalStr.pdf. Zawiera wyjaśnienia wybranych kwestii prawnych. Przykładowe obliczenia „ręczne”. Przykład zastosowania arkusza („kalkulatora”) obliczania struktury zatrudnienia. Opis gromadzenie danych na potrzebę dokonania analizy, w tym obliczania struktury zatrudnienia. Opis narzędzia sprawdzania obliczania struktury zatrudnienia. Opis analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli w aspekcie analizy struktur zatrudnienia. Opis raportowania obliczonych struktur zatrudnienia.

Celem tych tu (wybranych – i tak wyszło tego dość dużo) treści poniżej jest wyjaśnienie istoty rozumienia i obliczania struktury zatrudnienia.

Dane przykładowe

Proponowane tu dane są celowo „nieco/znacząco” (jak kto woli) przesadzone, ale to i tak nie jest jeszcze szczególnie „pokręcony” przypadek – rzeczywistość dostarcza dalej idącej egzotyki; bardziej „egzotyczne” przykłady bywają przedmiotem szkoleń. Zakłada się, że jest dość mało prawdopodobne zaistnienie w rzeczywistości wskazanych niżej przykładowych danych, ale jednocześnie dzięki takiemu jednemu przykładowi zostanie wyjaśniona metodologia postępowania w obliczaniu struktury zatrudnienia oraz wykorzystaniu zalecanych narzędzi obliczeniowych, sprawdzających i analitycznych. Dane zostały celowo dobrane w taki (nieco/znacząco przesadzony) sposób, aby można było ujawnić liczne „niuanse” związane z koniecznymi tu obliczeniami.

Przykład - dane

Nauczycielka Anna Kowalska; jest nauczycielką dyplomowaną z przygotowaniem pedagogicznym, (ta informacja nie ma znaczenia dla liczenia struktury zatrudnienia) pozostającą w stanie zatrudnienia w roku 2019 (od 01 stycznia) na cały etat (tu: 18/18).

07 marca – nauczycielka jest nieobecna – w odniesieniu do analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli należy używać pojęcia: „ma okres nieprowadzenia zajęć”; tu 07 marca jest na zwolnieniu lekarskim (otrzymała wynagrodzenie chorobowe).

Od 11 marca do 28 marca nauczycielka ma okres nieprowadzenia zajęć; przebywa na świadczeniu ZUS’owskim (pobiera zasiłek chorobowy lub świadczenie rehabilitacyjne, lub zasiłek opiekuńczy).

29 marca – …urlop bezpłatny.

Od 14 maja do 21 października – …świadczenie ZUS.

22 października - …macierzyńskie…

Od 12 listopada następuje zmiana wymiaru etatu z 18/18 na 16/18.

Od 18 listopada do 20 listopada – zwolnienie lekarskie…

21 listopada – urlop bezpłatny.

Od 09 grudnia – nauczycielka przestaje być w stanie zatrudnienia.

„Ręczne” policzenie struktury zatrudnienia.

Konieczne przywołania prawne i ich powszechnie akceptowalne konieczne interpretacje

W rozporządzeniu w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego w szkołach prowadzonych przez jednostki samorządu terytorialnego (Dz. U. 2010 r. nr 6 poz. 35; ostatnia zmiana Dz. U. z 2018 r. poz. 2361; dalej: Rozporządzenie; właśnie jest projektowana zmiana tego rozporządzenia) określa się „sposób ustalania średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli”. Przyjmuje się powszechnie, że z treści Rozporządzenia wynika, że należy policzyć „średnioroczną liczbę etatów nauczycieli” osobno w każdej grupie awansu zawodowego na trenie funkcjonowania danej jednostki samorządu terytorialnego. Aby policzyć „średnioroczną liczbę etatów nauczycieli” należy wcześniej dla każdego nauczyciela policzyć jego „średnioroczną strukturę zatrudnienia” (to nie jest takie oczywiste co do treści Rozporządzenia; suma „średniorocznych struktur zatrudnienia” nauczycieli w danej grupie awansu zawodowego jest „średnioroczną liczbą etatów nauczycieli”, czyli w swej istocie średnioroczną strukturą zatrudnienia dla danej grupy awansu zawodowego na terenie funkcjonowania danej jednostki samorządu terytorialnego). Ale aby policzyć „średnioroczną strukturę zatrudnienia” nauczyciela, należy wcześniej policzyć „strukturę zatrudnienia” dla tego nauczyciela w każdym miesiącu roku podlegającego analizie (to nie jest takie oczywiste co do treści Rozporządzenia; średnia arytmetyczna tych „miesięcznych struktur zatrudnienia” jest „średnioroczną strukturą zatrudnienia” – ale…  „średnioroczną liczbę etatów” „należy obliczyć [...] dla okresów obowiązywania poszczególnych kwot bazowych”. W roku 2019 obowiązuje jedna kwota bazowa, ale obowiązują jednocześnie (tego jeszcze nie było) dwa okresy obowiązywania różnych kwot średniego wynagrodzenia. Tu rzecz będzie zmieniona na poziomie Rozporządzenia (zwykle pożądane zmiany w tym zakresie następują „na ostatnią chwilę” – tu będzie wyjątkowo inaczej), ale mimo obowiązywania jednej kwoty bazowej trzeba będzie obliczać w roku 2019 „średnioroczną liczbę etatów” „[...] dla okresów obowiązywania poszczególnych” kwot średniego wynagrodzenia (rzecz tak zostanie zmieniona w Rozporządzeniu – było to dotychczas najbardziej prawdopodobne przypuszczenie – autor tych treści dokonał w okresie od maja do czerwca 2019 różnych symulacji obliczeń i ich konsekwencji, z których wynikało takie przypuszczenie).

Pogodzić się jeszcze należy z powszechnie już nie krytykowaną „urodą brzmień” różnorodnych terminów zastosowanych w odniesieniu do art. 30a oraz właściwych tu przepisów wykonawczych; w szczególności na przykład z tym, że powtarzające się w różnych odmianach gramatycznych określenie wartości „średniorocznych” oznacza (aby to całe liczenie miało sens) – wartości „średniomiesięczne”, czyli – poprawniej – wartości średnie (tu średnie arytmetyczne) liczone odpowiednio z 8, 4 lub 12 miesięcy (średnia arytmetyczna nie jest tu najtrafniejszym wyborem – kolejne miesiące obliczeniowe nie są sobie równoważne; ale tak ustanowiono w przepisie prawa i szkoda amunicji na dyskutowanie tych kwestii).

„Ręczne” (czyli ołówkiem na papierze i z kalkulatorem) obliczenia „struktur zatrudnienia” dla kolejnych miesięcy (dla danych z przykładu)

Styczeń

=18/18*31/31=1

…w styczniu nauczyciel ma wymiar etatu 18/18 i jest w stanie zatrudnienia przez 31 dni stycznia, który ma dni 31; warto tu podkreślić, że prawodawca „karze” policzyć nie na przykład „strukturę świadczenia pracy” lub „strukturę bycia w pracy”, lecz właśnie „strukturę zatrudnienia”, czyli tyle, co „strukturę bycia w stanie zatrudnienia” – i nie wyjaśnia na poziomie ustawy, że być może trzeba to jakoś inaczej rozumieć; ale w najbardziej tu „pomocnym” przepisie Rozporządzenia stanowi się, że „Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia, nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć na podstawie jednej umowy o pracę lub aktu mianowania uwzględnia się jako jeden etat.”. Czyli (korzystając tu z pewnej koniecznej swobody interpretacyjnej wobec przepisów o bardzo małym stopniu komunikatywności i biorąc pod uwagę cel analizy – czyli korzystając z uznaniowej swobody powszechnie i koniecznie już akceptowanej od 2010 roku) można twierdzić, że jeżeli „jeden” nauczyciel pracuje na „jeden” etat przez „jeden” miesiąc, to… – to najpragmatyczniej jest przyjąć, że wtedy jego struktura zatrudnienia w takim miesiącu będzie równa „1” (szkoda, że nie przyjęło się twierdzenie, że „…będzie równa 100%”)… Algebraicznie daje się to pogodzić z wyliczeniem (tu dla stycznia) w przedstawionej wyżej postaci: =18/18*31/31=1.

Czyli – przy okazji – ogólna formuła na liczenie „struktury zatrudnienia w danym miesiącu jest następująca:

=[wymiar etatu]*[okres bycia w stanie zatrudnienia w danym miesiącu].

Luty

=18/18*28/28=1 (wytłumaczenie analogiczne do stycznia).

Marzec

=18/18*31/31=1

…co prawda, w marcu nauczyciel z Przykładu ma trzy różne okresy nieprowadzenia zajęć, ale w każdym z tych okresów pozostaje przecież w stanie zatrudnienia.

Ale (1): …w Rozporządzeniu w § 3 stanowi się, że:

„6. Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli uwzględnia się liczbę etatów nauczycieli w okresach, w których wypłacono im wynagrodzenie ze środków ujętych w planie finansowym szkoły, zgodnie z wymiarem zatrudnienia określonym w umowie o pracę lub w akcie mianowania.”.

…czyli (korzystając tu ponownie z koniecznej swobody interpretacyjnej – powszechnie i koniecznie już akceptowanej od 2010 roku) można chyba bardziej komunikatywnie napisać, że jeżeli nauczyciel w danym miesiącu ma okres nieprowadzenia zajęć, ale „wypłacono” mu „wynagrodzenie ze środków ujętych w planie finansowym szkoły, zgodnie z wymiarem zatrudnienia określonym w umowie o pracę lub w akcie mianowania”, to taki okres „uwzględnia się” w „liczbie etatów nauczycieli”, czyli mimo tego, że nauczyciela „nie ma” (czyli ma okres nieprowadzenia zajęć), tu 07 marca (jest na zwolnieniu lekarskim; otrzymał wynagrodzenie chorobowe, czyli otrzymał pieniądze „ze środków ujętych w planie finansowym szkoły”, czyli otrzymał pieniądze „z budżetu jednostki samorządu terytorialnego (dalej: b.JST)”, czyli otrzymał pieniądze „od pracodawcy”) – to ów 07 marca nie zmniejsza okresu 31 dni bycia w stanie zatrudnienia, czyli „uwzględnia się” ten 07 marca w liczeniu struktury zatrudnienia, czyli =18/18*31/31 (i nie jest ten przepis specjalnie odkrywczy – nauczyciel będąc na zwolnieniu lekarskim pozostaje przecież w stanie zatrudnienia…).

Ale (2): …w Rozporządzeniu w § 3 stanowi się, że:

„7. Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli nie uwzględnia się liczby etatów nauczycieli, proporcjonalnie do okresów, w których pobierali zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub zasiłek opiekuńczy.”.

…czyli (korzystając tu ponownie z koniecznej swobody interpretacyjnej – powszechnie akceptowanej od 2010 roku) można chyba bardziej komunikatywnie napisać, że jeżeli nauczyciel w danym miesiącu ma okres nieprowadzenia zajęć, w którym (za który) „pobierał zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub zasiłek opiekuńczy”, to taki okres „nie uwzględnia się” w „liczbie etatów nauczycieli”, czyli nauczyciela „nie ma” (czyli ma okres nieprowadzenia zajęć), tu od 11 do 28 marca (przebywa na świadczeniu ZUS’owskim; „pobierał zasiłek chorobowy, świadczenie rehabilitacyjne lub zasiłek opiekuńczy”, czyli otrzymał pieniądze „z ZUS”, czyli otrzymał pieniądze, ale nie „z budżetu jednostki samorządu terytorialnego (b.JST)”, czyli otrzymał pieniądze nie od „od pracodawcy”) – to ów okres, tu od 11 do 28 marca zmniejsza okres 31 dni bycia w stanie zatrudnienia, czyli „nie uwzględnia się” tego okresu w liczeniu struktury zatrudnienia, czyli =18/18*(31/31-18/31) – i ten przepis jest dość „odkrywczy” – nauczyciel będąc tu przecież w stanie zatrudnienia ma być w liczeniu potraktowany tak, jakby nie był w stanie zatrudnienia w takim przypadku („przypadku o ZUS’owskim charakterze”)…

Ale (3): …w Rozporządzeniu w § 3 stanowi się także, że:

„8. Przy ustalaniu średniorocznej struktury zatrudnienia nauczycieli nie uwzględnia się, proporcjonalnie do okresów, w których nie wypłacono wynagrodzenia ze środków ujętych w planie finansowym szkoły, liczby etatów nauczycieli w okresach nieobecności w pracy, za czas których nie przysługuje wynagrodzenie.”.

…czyli (korzystając tu ponownie z koniecznej swobody interpretacyjnej) można chyba bardziej komunikatywnie napisać, że jeżeli nauczyciel w danym miesiącu ma okres nieprowadzenia zajęć, w którym (za który) „nie wypłacono” mu „wynagrodzenia ze środków ujętych w planie finansowym szkoły” za okres „w okresach nieobecności w pracy, za czas których nie przysługuje wynagrodzenie”, to taki okres także „nie uwzględnia się” w „liczbie etatów nauczycieli”, czyli nauczyciela „nie ma” (czyli ma okres nieprowadzenia zajęć), tu 29 marca (urlop bezpłatny; „nie wypłacono” mu „wynagrodzenia ze środków ujętych w planie finansowym szkoły” za okres „w okresach nieobecności w pracy, za czas których nie przysługuje wynagrodzenie”, czyli nie otrzymał żadnych pieniędzy) – to ów okres 29 marca zmniejsza okres 31 dni marca bycia w stanie zatrudnienia, czyli „nie uwzględnia się” tego okresu w liczeniu struktury zatrudnienia, czyli =18/18*(31/31-18/31-1/31) – i ten przepis jest także dość „odkrywczy” – nauczyciel będąc tu także w stanie zatrudnienia ma być w liczeniu potraktowany tak, jakby nie był w stanie zatrudnienia w takim przypadku (tu „przypadku urlopu bezpłatnego”)…

Czyli w marcu:

=18/18*(31/31-18/31-1/31)=0,3870968…

Czyli – przy okazji – ogólna formuła na liczenie struktury zatrudnienia w danym miesiącu jest teraz następująca: = [wymiar etatu] * ([możliwy maksymalny okres bycia w stanie zatrudnienia w danym miesiącu] – [okres nieprowadzenia zajęć w rozumieniu § 3 ust. 7 lub ust. 8 Rozporządzenia]).

Ale (4)

W Rozporządzeniu stanowi się jednocześnie, że „Ustalając okres zatrudnienia nauczyciela, który przez część miesiąca pobierał zasiłek lub inne świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, za miesiąc przyjmuje się 30 dni.”. Oraz, że „Ustalając średnioroczną liczbę etatów, w przypadku nauczyciela, który przez część miesiąca pobierał zasiłek lub inne świadczenie z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, za miesiąc przyjmuje się 30 dni.”.

Trudna sprawa, ale prawodawca (tu reprezentowany przez MEN) uznaje, że te 18 dni, kiedy nauczyciel w analizowanym tu przykładzie „ma świadczenie z ZUS”, to i owszem zgodnie z § 3 ust. 7 „nie uwzględnia się” w wyżej wytłumaczony sposób tego okresu, ale tak „się nie uwzględnia”, że należy oto w tym liczeniu twierdzić, że marzec (dla tego okresu 18 dni) to ma w liczeniu struktury dni 30 (czemu nie na przykład 44?... – bo tak!).

Czyli w marcu:

=18/18*(31/31-18/30-1/31)=0,3677419…

Czyli – przy okazji – przedstawiona wyżej ogólna formuła na liczenie struktury zatrudnienia w danym miesiącu w odniesieniu do ułamków reprezentujących kolejne czynniki musi być uzupełniona o twierdzenie, że „w mianowniku ma być to, co MEN twierdzi, że ma być” a „w liczniku ma być to, co jest zgodne z posiadanym dowodem”.

W Przykładzie w marcu nauczyciela „nie ma” (w rozumieniu takim, że ów ma okres nieprowadzenia zajęć) dni 18, ale te dni 18 („kwit”/dowód jest tu na dni 18) stanowi 18/30 część marca; 30! – bo tak ustanowiono w przepisie prawa, bo jest to okres „o charakterze ZUS’owskim”, czyli rzecz podlega pod § 3 ust. 7 Rozporządzenia…; ale potem w marcu nauczyciela „nie ma” (ma okres nieprowadzenia zajęć) 1 dzień (29 marca), ale tu MEN nie stanowi o tym, jak należy traktować tu marzec, czyli marzec musi być potraktowany zgodnie z kalendarzem, czyli 29 marca stanowi 1/31 marca…

Jednocześnie w latach 2010-2012 „narodziła się tradycja” powszechnego stosowania dwóch innych modeli liczenia struktury zatrudnienia (głównym źródłem tych „narodzin” były efekty czynności kontrolnych podmiotów uprawnionych do kontrolowania). I tak stwierdzono (tu nawet przy pewnym „aplauzie” ze strony zobowiązanych), że „skoro MEN uznaje”, że w niektórych przypadkach nie tylko marzec ma być traktowany w obliczeniach jako miesiąc, który ma dni 30, ale nawet i luty (o kwietniu na przykład nie wspominając), to chyba nic złego się nie stanie dla natury, porządku, poprawności i celowości dokonywanych tu obliczeń, jeżeli przyjmie się, że „w każdym przypadku” zaistnienia okresów nieprowadzenia zajęć będzie się przyjmować (głównym argumentem stało się tu ułatwienie sobie tych żmudnych „ręcznych” wtedy obliczeń), że każdy miesiąc w każdym obliczeniowym przypadku ma dni 30…

Czyli w marcu – w drugim modelu obliczeniowym, który można uznawać za poprawny:

=18/18*(30/30-18/30-1/30)=0,366666(6)

Bardzo szybko (w latach 2010-2012) zadomowiła się w powszechnej świadomości owa „metoda dni 30” (tak się to umownie określa dziś) liczenia struktury zatrudnienia. Metoda poprzednia (zwana potocznie „metodą kalendarzową”) traciła bardzo szybko na znaczeniu także z powodu pojawienia się trzeciej konkurencyjnej metody (dość mocno w wielu miejscach „promowanej” przez reprezentujących podmioty uprawnione do kontrolowania) – „metody dni roboczych”, w której to się zakłada, że każdy miesiąc w tych obliczeniach ma być traktowany jako ten, który ma tyle dni, ile jest w nim w danym roku dni roboczych (ta metoda ma bardzo wiele zagadkowych niuansów – ale o tym tu nie będzie).

Czyli w marcu – w trzecim modelu obliczeniowym, który można uznawać za poprawny:

=18/18*(21/21-18/30-1/21)=0,352381

…czyli w odniesieniu do ułamków 21/21 i 1/21 górę bierze wybór uznaniowej metody liczenia; ale w odniesieniu do ułamka 18/30 – górą nad wyborem uznaniowej metody liczenia są tu wskazywane wyżej przepisy prawa.

Chodzi o to, że na okoliczność okresów nieprowadzenia zajęć „o charakterze ZUS’owskim” przepisy prawa są, a w pozostałych przypadkach trzeba zdecydować się na jakiś model obliczeniowy!

W początkowym okresie obowiązywania art. 30a około 2/3 zobowiązanych stosowało powszechnie „metodę dni 30”, około 1/3 – „metodę dni roboczych” i bardzo niewiele jednostek samorządu terytorialnego – „metodę kalendarzową”. Obecnie te relacje zdecydowanie się zmieniły: około 2/3 – „metoda dni roboczych”, około 1/3 – „metoda dni 30”, …autor dziś już nie wie, czy jeszcze gdzieś bywa stosowana „metoda kalendarzowa”. Do swoistego rodzaju „ciekawostek” należało obserwowanie tego, jak w jednych regionach w wyniku kontroli stwierdzano, że jedna z tych metod nie jest poprawna, gdzie w innych regionach stwierdzano z kolei o poprawności tejże metody… Dziś chyba większość zobowiązanych/zainteresowanych dokonała jakiś czas temu (autor także mocno tu do tego się przyczynił) „odkrycia” pewnych dodatkowych niuansów, z powodu których w zasadzie uznaje się nie to, że jedna z tych metod jest „słuszniejsza” od pozostałych, lecz uznaje się to (i to jest najważniejsze zdanie w tym opracowaniu), że:

„w stosowaniu prawa o uznaniowym charakterze, należy być spójnym i konsekwentnym” lub pisząc inaczej: „dziś czyń tak, jak czyniłeś wczoraj, a wszyscy na terenie funkcjonowania danej jednostki samorządu terytorialnego niech czynią tak samo”.

Ostatnim tu koniecznym „odkryciem” jest kolejne „ale”…

Ale (5)

W Rozporządzeniu stanowi się jednocześnie, że „Wszystkie dane oraz wyniki obliczeń powinny być wpisane z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku. Obliczenia powinny zostać wykonane na danych z taką samą dokładnością.”. Co prawda w zależności od wybranej metody liczenia dla tych samych miesięcy mogą wychodzić nieco różniące się wartości struktur zatrudnienia, ale sensem ich liczenia jest policzenie wartości średnich arytmetycznych (pierwotnie, a to istotne spostrzeżenie – na przykład z 12 miesięcy). Okazuje się, że w mocno przeważającej ilości koniecznych tu wyliczeń wartości średnich arytmetycznych („średnioroczne struktury zatrudnienia”) nie są one – przy konieczności liczenia i wpisywania z dokładnością do dwóch miejsc po przecinku – zależne od wyboru jednej z trzech przedstawionych tu metod liczenia.

Pytanie czytelnika tych treści: …to którą mam u siebie stosować metodę liczenia?

Odpowiedź: …po pierwsze – ze względu na konieczność zaokrąglania do dwóch miejsc po przecinku (a może dzięki tej konieczności), to wszystko jedno, którą metodę się zastosuje; ale po drugie, to (i to jest ważniejsze) „w stosowaniu prawa o uznaniowym charakterze, należy być spójnym i konsekwentnym” lub pisząc inaczej: „dziś czyń tak, jak czyniłeś wczoraj, a wszyscy na terenie funkcjonowania danej jednostki samorządu terytorialnego niech czynią tak samo”.

Czyli

Styczeń

„metoda kalendarzowa”: =18/18*31/31=1=1,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*22/22=1=1,00

„metoda dni 30”: =18/18*30/30=1=1,00

Luty

„metoda kalendarzowa”: =18/18*28/28=1=1,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*20/20=1=1,00

„metoda dni 30”: =18/18*30/30=1=1,00

Marzec

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-18/30-1/31)= 0,3677419…=0,37

„metoda dni roboczych”: =18/18*(21/21-18/30-1/21)= 0,352381=0,35

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-18/30-1/30)= 0,366666(6)=0,37

Kwiecień

„metoda kalendarzowa”: =18/18*30/30= 1=1,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*21/21= 1=1,00

„metoda dni 30”: =18/18*30/30= 1=1,00

Maj

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-18/30)=0,4=0,40

„metoda dni roboczych”: =18/18*(21/21-18/30)= 0,4=0,40

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-18/30)= 0,4=0,40

…powtarzający się tu ułamek 18/30 jest konieczny mimo wyboru kolejnych metod – niezależnie od wybranej metody MEN ustanawia, że maj ma tu dni 30 (świadczenie z ZUS), a w odniesieniu do takiego ustanowienia nauczyciela „nie ma” (i na to jest „kwit”) dni 18 (od 14 maja nauczyciela „nie ma” do 30 maja, ale jest i „dowód” na to, że nauczyciela „nie ma” także 31 maja; 31 maja nie można wyrugować z zakresu posiadanego dowodu w takim samym sensie i znaczeniu jak nie można tego uczynić na przykład tu wobec 25 maja…).

Czerwiec

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(30/30-30/30)=0=0,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*(19/19-30/30)=0=0,00

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-30/30)=0=0,00

Lipiec

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-31/30)= -0,0333333(3)= -0,03

„metoda dni roboczych”: =18/18*(23/23-31/30)= -0,0333333(3)= -0,03

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-31/30)= -0,0333333(3)= -0,03

…tu konieczność traktowania lipca jako miesiąca, który „ma dni 30” ujawnia się w szczególnie „dramatyczny” sposób i (nie wnikając niepotrzebnie tu zbyt głęboko) swoista pokora w konsekwencji wpisania w prawo „oczywistych chyba jednak głupot” sprowadza się do twierdzenia, że jednak, tu cały miesiąc nauczyciel „ma okres nieprowadzenia zajęć” (z drugiej strony przecież jest to okres wakacji)… - lepiej w to nie wnikać… - przyjmuje się (jednak nie jest to powszechne), że tu – nie tyle, że tak wychodzi z liczenia opartego o prawo – struktura zatrudnienia jest jednak równa „0,00” (konieczne uznanie bierze górę nad koniecznością algebraiczną – bo i niby jak tłumaczyć to, że w lipcu nauczyciela nie tylko „nie ma”, ale chyba „nie ma go = - 0,03 bardziej?...”) – tu się osiąga poziom „bełkotu”, czyli musi być, że…

Lipiec

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*(23/23-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

Sierpień

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(23/23-31/30)= -0,0333333(3)=-0,03

„metoda dni roboczych”: =18/18*(21/21-31/30)= -0,0333333(3)=-0,03

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-31/30)= -0,0333333(3)=-0,03

…tu analogicznie do lipca konieczność traktowania sierpnia jako miesiąca, który „ma dni 30” ujawnia się w szczególnie „dramatyczny” sposób i (nie wnikając niepotrzebnie tu zbyt głęboko) swoista pokora w konsekwencji wpisania w prawo „oczywistych chyba jednak głupot” sprowadza się do twierdzenia, że jednak, tu cały miesiąc nauczyciel „ma okres nieprowadzenia zajęć” – przyjmuje się (jednak nie jest to powszechne), że tu – nie tyle, że tak wychodzi z liczenia opartego o prawo – struktura zatrudnienia jest równa „0,00”, czyli

Sierpień

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*(21/21-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-31/30)= -0,0333333(3)=0,00

Wrzesień

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(30/30-30/30)=0=0,00

„metoda dni roboczych”: =18/18*(21/21-30/30)=0=0,00

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-30/30)=0=0,00

Październik

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(31/31-21/30-1/30)= 0,266666(7)=0,27

„metoda dni roboczych”: =18/18*(23/23-21/30-1/30)= 0,266666(7)=0,27

„metoda dni 30”: =18/18*(30/30-21/30-1/30)= 0,266666(7)=0,27

Listopad

„metoda kalendarzowa”: =18/18*(11/30)+16/18*(19/30-1/30)= 0,9=0,90

„metoda dni roboczych”: =18/18*(5/19)+16/18*(14/19-1/19)= 0,871345…=0,87

„metoda dni 30”: =18/18*(11/30)+16/18*(19/30-1/30)= 0,9=0,90

…za poprawne mogą być w przypadku listopada także uznane następujące formuły:

„metoda kalendarzowa”: =251/270*(30/30-1/30)= 0,898642= 0,90

„metoda dni roboczych”: =157/171*(22/22-1/22)= 0,8763955…= 0,87

„metoda dni 30”: =251/270*(30/30-1/30)= 0,898642…=0,90

…wcześniejsze obliczenia dla listopada wydają się być – w świetle dotychczasowych wyjaśnień – wystarczająco zrozumiałe; jednak te ostatnie obliczenia w głębokim przekonaniu autora są poprawniejsze – tu jednak jeszcze jest za wcześnie wyjaśniać to, skąd się biorą ułamki w postaci 157/171 i 251/270 (to nie jest proste)? Rzecz wystarczająco komunikatywnie jest wyjaśniona w opracowaniu dostępnym pod adresem https://egocki.pl/art30a/CalStr.pdf.

Grudzień

„metoda kalendarzowa”: =16/18*(31/31-23/31)= 0,2293907…=0,23

„metoda dni roboczych”: =16/18*(20/20-15/20)= 0,222222(2)=0,22

„metoda dni 30”: =16/18*(30/30-23/30)= 0,2074074…=0,21

Proszę zauważyć, że autor „mocno” się postarał dobrać takie dane tu do Przykładu, aby wartości średnie (stanowiące cel obliczeń i decydujące o kolejnych etapach obliczeniowych analizy w zakresie kwot pieniędzy) przynajmniej odrobinę się od siebie różniły w zależności od przyjętej metody liczenia. W zdecydowanej większości przypadków – co jest dość proste (chyba) do wykazania – wartości średnie (w związku z koniecznością zaokrąglania do dwóch miejsc po przecinku) nie są zależne od przyjętej metody liczenia.

W tym miejscu zasadnicze pytanie brzmi: czytelniku, czy na pewno chcesz (czy masz na to czas, chęci, siły i umiejętności) „bawić się” w takie żmudne „ręczne” obliczenia dla każdego nauczyciela w każdym miesiącu?

Nie?... to sobie ułatw to.


Krzysztof Sługocki, 04.10.2019

Wyświetleń: 454 | Dodał: art30a | Rating: 0.0/0
Liczba wszystkich komentarzy: 0
Tylko zarejestrowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.
[ Rejestracja | Wejdź ]
Formularz logowania
Wyszukiwanie
Kalendarz
«  Październik 2019  »
PnWtŚrCzwPtSobNie
 123456
78910111213
14151617181920
21222324252627
28293031
Archiwum wpisów
Chmura tagów
analiza wydatków na wynagrodzenia n o co chodzi w art. 30a podstawowe pojęcia jdu wstęp do jdu wzorzec formularza sprawozdania wersja demonstracyjna narzędzia do jdu narzędzia analizy wydatków na wynag terminy szkoleń Analiza2014 kalkulator Euklidesa AWN2014 KN analiza wydatków na wynagrodzenia n analiza wydatków na wynagrodzenia n analiza wydatków na wynagrodzenia arkusz sprawozdania analiza2014.exe analiza2014.zip narzędzia analizy wydatków na wynag osobista stawka wynagrodzenia zasad analiza wydatków na wynagrodzenia n JDU2014 nowe narzędzia analizy stare narzędzia analizy eGocki.pl KrzysztofSlugocki@gmail.com arkusze analizy narzędzia narzędzia analizy nowy sio system informacji oświatowej Analiza 2015 jdu2015 art30aKN eGocki jednorazowe dodatki uzupełniające konferencje newsletter szkolenia szkolenie program szkolenia nowe sio Sio Analiza2015 wzór formularza sprawozdania awn narzędzia analizy wydatków na wynag analizator zaokrąglanie Analiza2016 analiza 2016 podsumowanie ogólnopolskich debat o analiza wydatków na wynagrodzenia n art. 236 sprawozdanie jdu Analiza2017 wydatki poniesione na wynagrodzenia wydatki 1000 zł na start aplikacja program analiza wydatków analiza art. 30a formularz sprawozdania Sługocki osobista stawka wynagrodzenia zasad karta nauczyciela jednorazowy dodatek uzupełniający analiza 2020 2020 Krzysztof Sługocki analiza wydatków poniesionych na wy Aplikacja 2020 webinar
Copyright Krzysztof Sługocki © 2024
Stwórz bezpłatną stronę www za pomocą uCoz