Pierwsze pytanie dotyczące roku 2021. Czy za rok 2021 także będzie się przeprowadzać analizę wydatków?
No pewnie, że tak i już nawet wiadomo z jakimi problemami.
Wytłumaczenie, wyjaśnienie i uzasadnienie owego „tak” najprostsze z możliwych (no tak proste, że aż na czytanie wszystkiego, co dalej jest tu sugerowane, to i czasu pewnie szkoda…): jutro już będziemy mówić, że oto jest już przecież rok 2021 – i będzie to fakt; w ciągu kolejnych dni, tygodni i miesięcy roku 2021 wydatki na wynagrodzenia nauczycieli będą ponoszone (i to w nie zmienionym stanie prawnym wynikającym z KN) – i będzie to kolejny powszechny i prosty fakt; no i w odniesieniu do ponoszenia tych wydatków będzie funkcjonował art. 30a; i istnieje dość oczywista i fundamentalna zasada stosowania prawa – że nie działa prawo wstecz (choć obecnie znam już wielu „płaskoziemców”, dla których jest to zbyt odkrywcze lub może zbyt trudne?); zatem przez wiele kolejnych dni, tygodni i miesięcy będzie dalej obowiązywać ustawa Karta Nauczyciela i zawarty w niej art. 30a ust. 1.: „W terminie do dnia 20 stycznia każdego roku organ prowadzący […] przeprowadza analizę poniesionych w poprzednim roku kalendarzowym wydatków na wynagrodzenia nauczycieli […].”…
I po co tu dalej cokolwiek pisać? A może zbyt to jest proste i zbyt oczywiste i warto może jeszcze parę słów napisać?
No jednak, nie. Nie jest to już ani proste, ani oczywiste, bo oczywistym także ponad miarę oczywistości, jest i ten prosty fakt, że żyjemy obecnie w kraju łamania zasad fundamentalnych (no, przesadziłem – nie tyle łamania, co słusznego interpretowania względem doraźnych i jedynie słusznych celów). W roku 2021 będziemy świadkami dalej idącego, niż dotąd, awanturnictwa oznaczonego już od dawna „słusznym” hasłem „zlikwidujmy Kartę Nauczyciela”. W roku 2020 zaistniały nieudolne próby „zhakowania” (w dosłownym znaczeniu tego zwrotu) art. 30a i w zasadzie to już wiadomo, co pozostanie po nim w roku 2021.
Wystarczy przestudiować historię „hakowania” art. 30a w roku 2020 (historia ta jest dostępna pod adresem https://egocki.pl/art30a/prognoza2021.pdf - w roku 2021 „woda będzie mącona” w zupełnie analogiczny sposób; już się właśnie znowu pojawiają teksty o „czternastkach” i „dodatkach wyrównawczych” – w styczniu 2021 skala deprecjonowania nauczycieli przerośnie styczeń 2020.
Najbardziej prawdopodobny (wręcz już wiadomy) scenariusz jest następujący: około lutego, marca dowiemy się o istnieniu „intensywnych” i „przełomowych” prac nad zmianami prawa oświatowego, w tym Karty Nauczyciela, w tym art. 30a (to ostatnie pod hasłem „oczekiwanego uchylenia”); i to „uchylenie” nastąpi albo w trakcie trwania roku 2021, albo od 01.01.2022; moim zdaniem zwycięży bardziej właściwa dla obecnych czasów awanturnicza i rewolucyjna opcja – „w trakcie roku 2021” – ponieważ owo „uchylenie” i wiele innych „równie użytecznych ruchów” będzie podporządkowane wmawianiu idei: „co prawda nie ma podwyżek, ale tak zmieniamy prawo, żeby wyszło na to, że podwyżki są” (a to, że jest w tym wewnętrzna sprzeczność, już nie jest przecież od dawna w powszechnym sterowanym odbiorze dostrzegalne); już to było „trenowane” i się sprawdziło – cichutko zabrać co się da i głośno rozdawać z części tego, co się zabrało; i wyjątkowo wysokie w tym roku jednorazowe dodatki uzupełniające znakomicie będą się do wypełniania takich celów nadawać (dlatego musiały po raz kolejny zaistnieć); „najciekawszym” będzie to, że „uchylaniu” będzie towarzyszyć dość oczywiste twierdzenie, że właśnie w wyniku tego „uchylania” nie trzeba będzie już za rok 2021 przeprowadzać analizy, czyli będzie promowany stan przeciwny stanowi Praworządności, w którym to stanie obowiązuje między innymi dość także prosta zasada „tempus regit actum”.
Czy utożsamiasz się Czytelniku z zasadami Państwa Praworządnego, a tu z zasadą „tempus regit actum”. Już dziś Cię na to uczulam, bo z jednej strony, dużo będzie uczynione, żebyś tejże zasady „nie poczuł” (i będziesz nabierał przekonania, że za rok 2021 analizy przeprowadzać nie trzeba będzie – już nabierałeś Czytelniku takiego przekonania nawet w odniesieniu do roku 2020), a ja, bez specjalnych starań, będę siłą rozpędu (jak i wielu mi podobnych) w roku 2021 po stronie tych (tu głównie nauczycieli), którzy winni w stosownym czasie się o swoje upomnieć i w głowie mi się dziś nie mieści, że zaistnieje choćby jeden Sąd, który z właściwą troską nie pochyli się nad powszechnym wtedy problemem (tu więcej o tym – choć było to przewidywane błędnie już w odniesieniu do roku 2020: http://art30a.ucoz.pl/news/zbliza_sie_wysoce_trudny_okres/2020-10-19-261).
Czyli aplikacja (;)) na rok 2021 musi przewidywać możliwość „uchylenia” z jednoczesną koniecznością przeprowadzenia analizy za okres od 01.01.2021 do „dnia uchylenia” – taka aplikacja będzie udostępniana już od lutego 2021.
Pierwsze „jaskółki” nadchodzących zmian dziś już „rytmicznie, melodyjnie i kwieciście” wybrzmiewają następująco: „zapowiadamy intensywną pracę w oparciu o pewne zadania, które przedstawiono do akceptacji panu premierowi i kierownictwu ugrupowania”; „wypełnimy luki nową treścią legislacyjną tam, gdzie one powstały na etapie wdrażania”; „jednoznacznie uregulujemy kwestie odpowiedzialności finansowej za poszczególne zadania organu prowadzącego, organu nadzoru pedagogicznego, państwa polskiego”; „musisz być dobrym człowiekiem, by dostać się do nieba”… - tymczasem jest to tylko tkana taka „pajęczyna fajnych treści”, za którą nie jest wiadome, co się znajduje, ale wibracje już działają i ofiary przyciągają.
Historia mącenia w roku 2020 – jest dostępna w pliku https://egocki.pl/art30a/prognoza2021.pdf
Krzysztof Sługocki, 31.12.2020 |