Od czasu do czasu otrzymuję pytania o „wykopaliskowym” już znaczeniu. Ostatnio otrzymałem kilka pytań do siebie podobnych a dotyczących wątpliwości z roku 2021 związanych z tym, co ciągle bywa najczęściej nazywane „świadczeniem 500+” dla nauczycieli, które zostało określone w § 10c ust. 1 rozporządzenia z 20 marca 2020 roku (Dz. U. z 2020 r. poz. 493 ze zm.). A problem dotyczy (dotyczył!) tego, czy jest to świadczenie (czy było!) wydatkiem poniesionym na wynagrodzenia, które powinno być uwzględniane w analizie wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli (choć w każdym pytaniu, które otrzymałem, napisano: „w analizie średnich wynagrodzeń nauczycieli” – w art. 30a stanowi się o „przeprowadzaniu analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli”).
Najprawdopodobniej pytania są związane z obecnymi czynnościami podmiotów uprawnionych do kontroli. Tak, po stronie tych podmiotów też w tym zakresie był i jest problem (ale jest to rozwiązywane metodą „stanowisk”).
Nie stanowi o tym żaden przepis prawa, czyli nie daje się odpowiedzi oprzeć wprost o żaden przepis prawa. Rządzi tu „stanowisko” MEiN (np. DWST-WPZN.6001.10.2021.EW), w którym się wskazuje (nie, nie wykazuje – epoka wykazywania to czas przeszły), że „przedmiotowe świadczenie nie należy do składników wynagrodzenia”, o których mowa w art. 30 ust. 1 ustawy Karta Nauczyciela i że w związku z tym, nie należało go uwzględniać w przeprowadzaniu analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenie nauczycieli. I już. Tak na marginesie – czy ranga tego „stanowiska”, jego waga, ważność lub cokolwiek innego jakoś się zmniejszy, jeśli zamiast (ruskiego zwrotu) „przedmiotowe świadczenie” napisze się po prostu po polsku „świadczenie”?
Szerzej próbowałem to komentować właśnie już w roku 2021: http://art30a.ucoz.pl/news/500_plus_dla_nauczycieli_namieszalo_w_czternastkach/2021-03-10-290 w związku z publikacją z 03 marca 2021 roku w Dzienniku Gazeta Prawna treści zatytułowanej: „500 plus dla nauczycieli namieszało w czternastkach”.
Krzysztof Sługocki, 20.03.2023 |