W projekcie nowego rozporządzenia dostrzegam kilka problemów (nie wiem, czy warto wszystkie opisywać). Ten jednak, który tu opiszę (a raczej tymczasem tylko wskażę) ma fundamentalne znaczenie i jego zrozumienie (głównie po stronie MEiN) może zmienić całkowicie kształt tego rozporządzenia. Zakładam jednak raczej, że z różnych powodów (o katastrofalnym dla nas wszystkich znaczeniu w szerszym kontekście niż te tu drobnostki) po stronie MEiN nie zaistnieje właściwa tu refleksja – a to wtedy będzie ciekawiej, bo przecież jakoś trzeba będzie wyjaśnić to, co niżej opisuję i niezwykle „interesującą” będzie wtedy ekwilibrystyka matactwa na przykład po stronie podmiotów uprawnionych do kontroli, żeby „udawać”, że niby wszystko jest dobrze.
Spróbuję to opisać możliwie najkrócej i najprościej.
Zmiana w art. 30a zaszła od 01 września. Zatem kluczowy przepis zawarty w tymże art. 30a w ust. 1 brzmi tak: „W terminie do dnia 20 stycznia każdego roku organ prowadzący […] przeprowadza analizę poniesionych w poprzednim roku kalendarzowym wydatków […] nauczycieli początkujących, mianowanych i dyplomowanych”.
Od kiedy istnieją nauczyciele początkujący? Istnieją od września. Czy istnieli przed wrześniem? Nie. Czyli analiza wydatków w odniesieniu do nauczycieli początkujących, to będzie analiza od września? No, tak!
Czy w nowym brzmieniu ustanawia się, że analiza będzie także przeprowadzana w odniesieniu do nauczycieli stażystów i kontraktowych, którzy istnieli do września? Nie.
To może w odniesieniu do nauczycieli stażystów i kontraktowych nie należy przeprowadzać analizy za rok 2022 (kuszące spostrzeżenie)? A jakie przepisy obowiązywały w okresie od stycznia do sierpnia? A takie (tu także w zakresie tego kluczowego ust. 1): „W terminie do dnia 20 stycznia każdego roku organ prowadzący […] przeprowadza analizę poniesionych w poprzednim roku kalendarzowym wydatków […] nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego”.
Czy zmienił się ten przepis? Tak. A od kiedy? A od 01 września. Czy zmiana, która zaszła od 01 września zmienia stan prawny przed 01 września?
Pytanie to ostatnie jest istotnie fundamentalne, bo jest pytaniem o to, czy prawo działa wstecz?
Co się proponuje w projekcie rozporządzenia?
Projektuje się nie dość, że „zadziałanie prawa wstecz”, to dodatkowo w całkowitej sprzeczności z bieżącym brzmieniem art. 30a ust. 1 – gdzie nie wspomina się o tym (ani w żadnym kolejnym przepisie ustawy), że analiza ma objąć także nauczycieli stażystów i nauczycieli kontraktowych.
Przypuśćmy, że zostanie tak, jak jest w projekcie. Czyli okaże się (?!), że w tym przypadku prawo może zadziałać wstecz (?!). To wtedy – pisząc wręcz absurdalnie – dlaczego by nie zmienić jakoś analogicznie prawa dziś tak, żeby wyszło na to, że podatek, jaki zapłaciłem dwa lata temu (w zgodności z bieżącym wtedy stanem prawnym), dziś okazuje się za mały i ten sprzed dwóch lat z perspektywy dziś trzeba zwiększyć na przykład dwukrotnie. Jeśli ta analogia brzmi absurdalnie i durnie, to czy projekt rozporządzenia we wskazanym tu zakresie jest mądry, spójny i racjonalny?
No to jak będzie?
To proste. Dość „zabawnie”, czyli jak zwykle. W różnych innych miejscach dostrzegam, że upadliśmy już tak nisko, że jestem gotów się założyć, że będzie tak, jak jest teraz w projekcie. A komu to będzie przeszkadzać (a może choćby nauczycielom i to właśnie tym najmniej zarabiającym), że sobie tu prawo zadziała zabawnie wstecz, bo tak pasuje MEiN (nie wspomnę, co ten skrót oznacza). A jak to wtedy wytłumaczyć? No jakoś fachowo pewnie się da albo wszelkie tłumaczenia zostaną pominięte – a kogo to będzie obchodzić? A może jest to tylko polityka, żeby pokazać, do jakich absurdów prowadzi trwanie art. 30a, bo przecież nie da się go tak po prostu wyrzucić z Karty Nauczyciela (bo to KN trzeba by najpierw wyrzucić; bo będzie to sprzeczne z wyrokiem TK – oj tam, a kogo dziś obchodzi ten tk?).
Czy takie teksty wyżej mogą być przekonujące? Znam już dziś wielu, których to nie przekona. Znam także wielu, których to przekona. Znam także – i to jest zdumiewające obecnie spostrzeżenie, bo to jest grupa największa – takich, którzy „pokiwają głową na tak”, ale są już gotowi zrobić tak, jak MEiN postanowi, nawet jeśli wskazana „niepoprawność” pozostanie.
No to czas na Przykład (celowo skrajny, aby poczuć, dlaczego jest tu zaprojektowana „niepoprawność” – a jest to określenie skrajnie delikatne).
Niech na terenie pewnej jednostki samorządu terytorialnego będzie w stanie zatrudnienia jeden nauczyciel stażysta (o identyfikatorze NS1; od stycznia do sierpnia), który od września do grudnia stał się nauczycielem początkującym (NP1) oraz dwóch nauczycieli kontraktowych – jeden z nich (NK1) jest w stanie zatrudnienia od stycznia do sierpnia, a drugi (NK2) jest w stanie zatrudnienia od stycznia do grudnia, czyli od września jest nauczycielem początkującym (NP2).
Wydatki ponoszone na wynagrodzenie nauczyciela NS1 były takie, że w każdym z ośmiu miesięcy były mniejsze o 100,00 zł od wynagrodzenia średniego. Wydatki ponoszone na wynagrodzenie nauczyciela NK1 w każdym z ośmiu miesięcy były także mniejsze o 100,00 zł od wynagrodzenia średniego, a nauczyciela NK2 – były w każdym z ośmiu miesięcy większe o 200,00 zł od wynagrodzenia średniego. Wydatki ponoszone na wynagrodzenia nauczycieli NP1 i NP2 są w każdym z czterech miesięcy równe dokładnie wynagrodzeniu średniemu.
Czyli – tu w zgodności z projektowanym rozporządzeniem – różnica wpisana do pola w kolumnie 12 wiersza 1/2 (wzorzec sprawozdania zawarty w załączniku nr 4 do projektu rozporządzenia) będzie równa 0,00 (NS1 = –800,00; NK1 = –800,00; NK2 = +1600,00; NP1 = 0,00; NP2 = 0,00).
Czyli każdemu z tych nauczycieli zostanie wyliczony jednorazowy dodatek uzupełniający równy 0,00 zł.
Czyli stan prawny od stycznia do sierpnia był taki, że nauczyciel NS1 był uprawniony (pozostając na gruncie obowiązujących wtedy przepisów prawa) do wyliczenia mu (i w konsekwencji do wypłacenia) 800,00 zł jednorazowego dodatku uzupełniającego. Od września zmieniło się prawo, ale jego nabyte uprawnienie przecież się ustawowo nie zmieniło; ale przepisy wykonawcze powstałe (gdzieś tak na przełomie listopada i grudnia), wbrew zapisom ustawy zmieniają to nabyte uprawnienie (i pewnie wszyscy na to pokornie się zgodzą łącznie z tym nauczycielem).
To jednak tu nie wszystko. Teraz będzie HiT.
Oto w załączniku nr 3 do projektu rozporządzenia projektuje się, że „W przypadku nauczyciela, który do dnia 31 sierpnia 2022 r. był nauczycielem stażystą lub nauczycielem kontraktowym i do tego dnia nie uzyskał stopnia nauczyciela mianowanego, wysokość jednorazowego dodatku uzupełniającego ustala się odrębnie dla okresu zatrudnienia tego nauczyciela jako odpowiednio nauczyciela stażysty, nauczyciela kontraktowego lub nauczyciela początkującego, o ile ustalona kwota różnicy jest liczbą ujemną”.
Czyli jednocześnie ów nauczyciel NS1 nie otrzyma należnych mu 800,00 zł i jednocześnie otrzyma należne mu 800,00 zł. Czyli trzeba zbudować taki mechanizm liczenia, który to jednocześnie wylicza i nie wylicza i oczywiście jednocześnie nie zmienia niczego w wyliczeniach co do pozostałych nauczycieli.
Fantastyczne. Doskonałe. Zachwycające. Urokliwe i ujmujące. Nie śmiem już napisać, co oznacza skrót MEiN.
Na etapie „Uzgodnienia” zaistniał dokument [Resort – uzgodnienia.docx] – proszę spojrzeć, komu ów projekt został przekazany – i zauważyć, że nie tylko nikt opisywanych tu kwestii nie zauważa, ale nie ma (tymczasem) żadnej reakcji (może jakieś jeszcze będą?).
Na etapie „Opiniowanie” – jak wyżej.
No to jak będzie?
Najprawdopodobniej kolejna konieczna aktualizacja aplikacji. A jak refleksja jednak nastąpi? A to kolejna aktualizacja aplikacji. A to może lepiej poczekać z tą analizą? Błąd – lepiej wiedzieć, ku czemu to idzie. No przecież program zawsze będzie można dostosować do nawet najbardziej absurdalnych pomysłów. To kiedy będzie aktualizacja? Po opublikowaniu przez MEiN rozporządzenia – na razie to tylko i aż projekt.
A przecież to takie w swej naturze i proste jest i logiczne. Analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli stażystów i kontraktowych należało już dokonać lub można jej dokonać do 20 stycznia. Jednak w zgodności z dotychczasowym brzmieniem ust. 3 art. 30a „Kwota różnicy, o której mowa w ust. 2, jest dzielona między nauczycieli zatrudnionych i pobierających wynagrodzenie w roku, dla którego ustalono kwotę różnicy, […] i wypłacana w terminie do dnia 31 stycznia roku kalendarzowego następującego po roku, dla którego wyliczono kwotę różnicy, w formie jednorazowego dodatku uzupełniającego […]”. Natomiast co do nauczycieli początkujących (w zgodności z nowym brzmieniem ust. 3 art. 30a): „Kwota różnicy, o której mowa w ust. 2, jest dzielona między nauczycieli zatrudnionych i pobierających wynagrodzenie w roku, dla którego ustalono kwotę różnicy, […] i wypłacana w terminie do dnia 31 stycznia roku kalendarzowego następującego po roku, dla którego wyliczono kwotę różnicy, w formie jednorazowego dodatku uzupełniającego […]”.
Już dość dawno temu tu napisałem, że z tym rozporządzeniem to czeka nas prawdziwa „przygoda intelektualna” – no i w tym przewidywaniu się nie myliłem. Marna to satysfakcja. I trochę mi przykro, że Państwa niepokoję.
Krzysztof Sługocki, 11.11.2022 |