Nowe zjawiska w przeprowadzaniu analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli są następujące: (1) narasta od kilku lat liczba problemów o bardzo niuansowym charakterze; (2) bardzo wzrosła dbałość o poprawność gromadzenia danych na rzecz przeprowadzania analizy i świadomość tego, co i jak wpływa na konieczność osiągania wyniku (na poziomie sprawozdania) możliwie najbardziej bliskiego zeru (co do raportowanych tam różnic). Można w zasadzie chyba już ogłosić konkurs na najlepszy wynik w tym zakresie. Czyli: kto osiągnie najniższą wartość wskaźnika ilorazu różnicy do wydatków faktycznie poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli (lub wskaźnika ilorazu różnicy do wydatków, jakie powinny być poniesione na wynagrodzenia nauczycieli).
Miałem okazję poznać dziś rezultaty przeprowadzonej analizy w jednej z jednostek samorządu terytorialnego w kraju (nie mogę ujawnić nazwy tej jednostki samorządu terytorialnego).
W raporcie poserwisowym byłem zobowiązany skutkiem obiektywnych rezultatów analitycznych, napisać tak:
„[…] Gratuluję. Wyjątkowa spójność danych. Nie zauważam żadnych nieprawidłowości ani na poziomie struktur gromadzenia danych, ani na poziomie poprawności zgromadzonych danych (raport zawarty w pliku [raport.txt] jest czysty jak łza). System nie wykazuje żadnych anomalii merytorycznych (czyli anomalii sugerujących jakieś możliwe podejrzenia co do poprawności gromadzenia danych; dostępne raporty na poziomie analizatora). Raport [RWR2], z perspektywy obliczanych tam wskaźników, jest analitycznym dowodem na prowadzenie racjonalnej polityki wynagradzania nauczycieli w kontekście szczególnej dbałości o interes jednostki samorządu terytorialnego, czyli o dbałość o finanse publiczne, czyli dbałość o dobro wspólnoty (wartości, w tym raporcie, tak bardzo bliskie zera mają charakter wyjątkowy; mogą nawet prowokować do myślenia o jakimś sztucznym „podrasowaniu wyników” – co oczywiście nie jest możliwe). Wartości różnic (sprawozdanie) dla kolejnych grup nauczycieli tak bardzo bliskie zera (i to od strony dodatniej) mogą dowodzić ciągłego i bardzo kompetentnego czuwania nad wydatkowaniem pieniędzy na wynagrodzenia nauczycieli, co jest możliwe tylko w konsekwencji prowadzenia długookresowej racjonalnej i wyważonej, względem celów i priorytetów, polityki kadrowej realizowanej w szkołach, czyli muszą tu istnieć jakieś solidne i zdroworozsądkowe relacje w przestrzeni organ prowadzący, który musi pilnować porządku w finansach publicznych (co przecież bywa bardzo trudne do pogodzenia z celami funkcjonowania podmiotu prawa oświatowego) w zgodzie z przestrzenią celów publicznych właściwych dla dobra dzieci, młodzieży i nauczycieli.
[…]
Szkoda, że tak niewiele osób jest w stanie wyciągać właściwe wnioski z bogactwa rezultatów analitycznych dostępnych tu poprzez dostępne raporty. […]”
Moja próżność została zaszczycona przyjemnymi emocjami, bo było to możliwe do osiągnięcia w konsekwencji konsekwentnego używania zalecanych tu narzędzi wspomagających przeprowadzanie analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli.
Z drugiej strony, to muszę napisać tak: Przepraszam. Nie wyrabiam się obecnie, aby w oczekiwanym krótkim czasie odpowiedzieć na wszystkie pytania, które otrzymuję we wszystkich kanałach komunikacyjnych. Nie jestem także w stanie recenzować poprawności i rezultatów gromadzonych danych. Proszę próbować możliwie najbardziej samodzielnie interpretować osiągane wyniki poprzez analizy dostępne we wszystkich raportach.
Przypomnę na wszelki wypadek, że nie macie Państwo obowiązku przeprowadzać analiz szczegółowych. Jedynym raportem wymaganym prawem jest raport zwany „sprawozdaniem” w zgodzie ze wzorcem sprawozdania opublikowanym przez MEN.
Tak, to prawda, że dostępne raporty na poziomie analizatora pozwalają na lepsze przeprowadzenie czynności kontrolnych (niektóre z nich są rezultatem sugestii uprawnionych do czynności kontrolnych).
Tak, istnieje zamysł na poziomie projektowanych przepisów prawa, rozbudowania zakresu raportowania z perspektywy roku 2024.
Proszę korzystać z zasobów tego serwisu — w bardzo wielu wcześniejszych wiadomościach, zawarte są już odpowiedzi na bardzo wiele pytań, które obecnie otrzymuję.
Obowiązek przeprowadzania analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli trwa. Czyli należy koniecznie przeprowadzić analizę za rok 2023 – duża liczba jednostek samorządu terytorialnego zastygła w pewnych „czarnkowych” oczekiwaniach i właśnie przypomina sobie o tym obowiązku trochę jakby na ostatnią chwilę. Jest już rok 2024 – zapisy ustawy w zakresie art. 30a nie zmieniają się i nic tymczasem o ewentualnych zmianach, prowadzących do usunięcia art. 30a, nie wiadomo. Czyli analizy za rok 2024 (lub za tę część roku 2024, gdy obowiązuje bieżący stan prawny w tym zakresie) trzeba będzie także dokonywać. W czasach już minionych, bezrefleksyjnych, wiele rzeczy było możliwych (łącznie z działaniem prawa wstecz – miało to miejsce co do analizy wydatków za rok 2022); powoli, równie bezkrytycznie, zaczęto to nawet akceptować; odchodzący twórcy stanów minionych bezrefleksyjnie (jak widać, słychać i czuć) pozostają dalej sobie w coraz bardziej groteskowych jamach pojmowania świata i tupaniem stópek próbują zawrócić rzekę. A obiektywna rzeczywistość ewoluuje z „prędkością światła”. Nowi twórcy przygotowują nowe racjonalne rozwiązania. Po prostu proszę już myśleć o analizie wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli w roku 2024 i zaplanować sobie pewną ciągłość analizowania tych coraz trudniejszych dla JST wydatków. Aplikacja na rok 2024 będzie dostępna od początku marca.
Bardzo zmieniły się relacje Kontrolujący-Kontrolowany. Kontrolujący jest obecnie bardzo świadom przedmiotu kontroli, ostrożnie zdystansowany, doskonale wie, że szczegółowe „ręczne” kontrolowanie wyników oprogramowanych obliczeń może prowadzić na ugory wnioskowania. Kontrolowany – tego nie przewidziałem – coraz częściej interesuje się poprawnością i szczegółami obliczeń.
Proszę mieć na uwadze to, że w przedmiocie przeprowadzania wydatków ponoszonych na wynagrodzenia nauczycieli ma się licznie do czynienia z prawem „o uznaniowym charakterze”. Czyli ważną rzeczą jest, jakie i czyje „uznanie” na poziomie ewentualnego sporu „będzie górą”. Zasady stosowania takiego prawa są proste. Jeżeli z perspektywy danej wspólnoty „prawo uznaniowe” stosowane jest w sposób spójny (czyli przez wszystkich zobowiązanych w ten sam sposób) i w sposób konsekwentny (czyli „dziś czynię tak samo, jak czyniłem wczoraj”), to racja zawsze będzie po stronie spójnych i konsekwentnych. Czyli proszę w swoich wspólnotach się skutecznie komunikować i ustalać spójne i konsekwentne zasady (jest to obowiązek organu prowadzącego w odniesieniu do art. 30a). Na poziomie wielu wspólnot (JST) pożądana jest różnorodność stosowania „prawa uznaniowego”, co zmusza prawodawcę (poprzez konsekwencje czynności podmiotów uprawnionych do kontrolowania) do racjonalizowania prawa. Obecnie mamy szansę na osiągnięcie stanu prawa racjonalnego. Proszę się komunikować skutecznie także na poziomie relacji pomiędzy JST.
„W nagrodę” (aby nie było nazbyt „miodzio”) zadam cztery bardzo pouczające zagadki i zagadkę piątą dla „ostudzenia emocji”. Rozwiązania pozostawiam Państwa uznaniu (à propos).
(1)
Prawo stanowi, że należy policzyć pewną pożądaną kwotę pieniędzy z iloczynu A * B; gdzie A jest kwotą początkową, a B jest współczynnikiem obliczania kwoty pożądanej; A = 100 000,00 zł; B = 16/18. Ile wynosi kwota pożądana? Warunki prawem narzucone: czynniki obliczenia oraz wynik obliczenia należy raportować z dwoma miejscami po przecinku.
Rozwiązanie pierwsze: A = 100 000,00 zł, B = 0,89.
Czyli A * B = 100 000,00 * 0,89 = 89 000,00 zł
Rozwiązanie drugie: ale przecież w tym samym prawie stoi A * B, przy prawdziwej wartości B = 16/18!
Czyli: 100 000 * 16/18 = 88 888,89 zł
Które wyliczenie jest poprawne?
(2)
Kwotę 1 000,18 zł należy podzielić na 100 nauczycieli. Jednak nastąpiły tu dość szczególne warunki, polegające na tym, że owych 100 nauczycieli miało identyczne wartości warunkujące sposób podziału, czyli w konsekwencji tychże ową kwotę należy podzielić na równych 100 części. Następnie należy zrobić raport, w którym owych 100 równych części należy posumować tak, aby wyszła kwota, która została podzielona na owych równych 100 części.
Proszę podzielić i uzasadnić (zgodnie z zasadami stosowania prawa) prawidłowy podział 1 000,18 zł na 100 równych części.
(3)
Nauczyciel miał okres nieprowadzenia zajęć w grudniu 2022 (na co jest kwit, czyli dowód). Skutek finansowy owego grudniowego nieprowadzenia zajęć zaistniał w styczniu 2023 (na co jest kwit, czyli dowód). Na podstawie jakich unormowań prawnych i jak, te dwa kwity wpływają na obliczanie struktury zatrudnienia i struktury wydatków i w którym roku?
(4)
Nauczyciel miał okres nieprowadzenia zajęć w lutym 2023. Był to okres o charakterze ZUS’owskim, czyli za ten okres nieprowadzenia zajęć otrzymał nauczyciel pieniądze z ZUS. Okres nieprowadzenia zajęć trwał od 01 lutego do 28 lutego. Jaka jest struktura zatrudnienia tego nauczyciela w lutym? Prawodawca ustanawia, że w okresie nieprowadzenia zajęć, za który są pieniądze z ZUS, miesiąc ma dni 30. Jednak zaistniał tu dowód (kwit), że nauczyciela nie było 28 dni w lutym.
Rozwiązanie pierwsze (zgodne z prawem i z dowodami): = 1 – 28/30 = 0,07
Rozwiązanie drugie (zgodne z dowodem i kalendarzem, ale wbrew prawu): = 1 – 28/28 = 0,00
Rozwiązanie trzecie (wbrew dowodom, ale zgodnie z prawem): = 1 – 30/30 = 0,00
Które rozwiązanie jest prawidłowe?
(5 – „pożytecznie głupotliwe”)
Prawodawca ustanawia prawo, że 2 + 2 = 5
Zobowiązany oblicza, że 2 + 2 = 4
Uprawniony do kontrolowania czyni słuszny zarzut, że Zobowiązany nie policzył zgodnie z prawem.
Pytanie: Jakie zadać tu pytanie?
Krzysztof Sługocki, 11.01.2024 |