No i po raz kolejny (tak jest w każdym roku obowiązywania art. 30a) trzeba odpowiadać na różnie formułowane pytania o to, czym jest ‘osobista stawka wynagrodzenia zasadniczego’ oraz czy aby w Aplikacji na pewno jest poprawnie wyliczana. Jest mi wiadomym, że jest to wartość niepoprawnie wyliczana w wielu miejscach w kraju. Jest mi wiadomym, że także w wielu miejscach bywa to problemem w ramach czynności kontrolnych. Jest mi także wiadomym, że taki tekst jak ten, jest potrzebny w celu ewentualności ‘wykazywania, że Aplikacja działa poprawnie zgodnie z przepisami prawa’.
Od rozumienia tego, czym jest ta wartość, nie zależy główny wynik przeprowadzania analizy (czyli różnica, o której się stanowi a art. 30a ust. 2 KN), lecz wartość wypłacanych jednorazowych dodatków uzupełniających (o ile różnica w danej grupie nauczycieli będzie wartością ujemną).
Nie jest moim celem kogokolwiek przekonywać do słuszności twierdzeń czynionych niżej. Znane mi są przypadki, kiedy rzecz była rozumiana inaczej i w ramach czynności kontrolnych nie stwierdzano żadnych uchybień. Chyba należy więc twierdzić, że problem nie jest trywialny i może właśnie dlatego w każdym roku się pojawia?
Perspektywa prawno-obliczeniowa jest zdefiniowana w załączniku nr 1 do rozporządzenia w sprawie sposobu opracowywania sprawozdania z wysokości średnich wynagrodzeń nauczycieli. Recz jest zatytułowana „Sposób ustalania wysokości jednorazowego dodatku uzupełniającego” (co prawda już sam tytuł wnosi nieco ‘udziwnienia i zamieszania’, ale w nieco innej sferze pojmowania niż to, co najpierw należy tu opisać – zatem o tym ‘czymś innym’ będzie na końcu).
Kluczowym elementem jest w tym załączniku równanie: Sj = Aj x Bj x Cj oraz wyjaśnienia dotyczące tego, co te symbole oznaczają.
Chyba u podstaw tych różnych sposobów pojmowania tego, czym jest ta ‘osobista stawka wynagrodzenia zasadniczego’, leży „Aj”; Aj jest zdefiniowane jako: „stawka wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć” (dalej: ‘stawka wynagrodzenia zasadniczego’).
W celu zaistnienia spójnego, racjonalnego i konkretnego wyjaśnienia należy najpierw odnotować dwie kwestie:
Po pierwsze
(1) należy tu obliczyć ‘osobistą stawkę wynagrodzenia zasadniczego’;
(2) wartość, którą należy obliczyć, zależy od wartości ‘stawki wynagrodzenia zasadniczego’;
(3) rzeczą oczywistą jest zatem tu twierdzić, że ‘osobista stawka wynagrodzenia zasadniczego’ nie jest tożsama (w sensie prawnym i algebraicznym) ze ‘stawką wynagrodzenia zasadniczego’;
(4) w art. 30 ust. 1 KN definiuje się wynagrodzenie nauczyciela, które składa się w szczególności z ‘wynagrodzenia zasadniczego’;
(5) należy być tu chyba konsekwentnym i twierdzić, że ‘wynagrodzenie zasadnicze’ nie jest tożsame (w sensie prawnym i algebraicznym) ani ze ‘stawką wynagrodzenia zasadniczego’, ani z ‘osobistą stawką wynagrodzenia zasadniczego’.
Po drugie
Dla rozwiania ewentualnych wątpliwości należy dodatkowo napisać, że bynajmniej nie tylko tu chodzi o zwrot „należy być tu chyba konsekwentnym”, lecz o fundamentalną zasadę techniki prawodawczej (która wynika z zasady konieczności bycia konsekwentnym): „Do oznaczenia jednakowych pojęć używa się jednakowych określeń, a różnych pojęć nie oznacza się tymi samymi określeniami” (§ 10. załącznika do rozporządzenia w sprawie zasad techniki prawodawczej).
Co prawda istnieje już w moim kraju „po trzecie”, z którego może wynikać ‘nieujarzmiona żadną logiką ani żadnym wykształceniem pokusa’, że ‘nie trzeba być wcale konsekwentnym w pojmowaniu prawa’ i można nawet ‘sobie darować zasady techniki prawodawczej’ – czyli twierdzić, że owa ‘stawka wynagrodzenia zasadniczego’ (Aj) jest ‘wynagrodzeniem zasadniczym’. I w tym trzecim przypadku wystarczy dysponować nie tyle mocą argumentacji rzetelnej, ile jedną z odmian mocy opresji (to też jest rodzaj argumentacji) lub jedną z odmian mocy ‘C.H.’ (*).
Jeżeli jednak (w jakiś coraz bardziej cudowny sposób) można by tak odrzucić to „po trzecie”, to rodzi się wtedy pytanie zasadnicze, to czymże jest w takim razie ta „stawka wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć”?
Ponieważ w przeprowadzaniu analizy wydatków ponoszonych na wynagrodzenia trzeba policzyć (z perspektywy aktu końcowego analizy – sprawozdania) ‘średnią liczbę etatów nauczycieli’, a tę, żeby policzyć, to wcześniej należy policzyć ‘średnioroczną strukturę zatrudnienia’ każdego nauczyciela, która jest definiowana jako średnia arytmetyczna – to do policzenia tychże średnich potrzebne są dane, którymi będą ‘miesięczne struktury zatrudnienia’. Czyli okresem zatrudnienia definiowanym w rozumieniu „Cj” (na potrzeby konkretnych obliczeń w całości pojmowania analizy) jest ‘miesiąc’. A to oznacza, że ‘konsekwentnie’ Bj oraz Aj muszą być także postrzegane w kontekście ‘miesiąca’.
Czyli Aj jest ‘jakąś wartością odnoszoną do miesiąca’.
W art. 30 ust. 10. (KN) stanowi się, że „Organy prowadzące szkoły […] mogą zwiększać środki na wynagrodzenia nauczycieli, w tym podwyższać minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego, […]”.
W wyniku ewentualnego takiego ‘zwiększenia środków na wynagrodzenia nauczycieli’ mogą zaistnieć ‘podwyższone minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego’, które podobnie do ‘minimalnych stawek wynagrodzenia zasadniczego’ są – ‘stawkami wynagrodzenia zasadniczego’.
„Aj” jest zdefiniowane jako: „stawka wynagrodzenia zasadniczego nauczyciela zatrudnionego w pełnym wymiarze zajęć”, czyli Aj to nic innego, jak ‘minimalna stawka wynagrodzenia zasadniczego’ lub (w paru miejscach w kraju) może to być ‘podwyższona minimalna stawka wynagrodzenia zasadniczego’ – i dlatego trzeba było owo nazwać właśnie ‘stawką wynagrodzenia zasadniczego’.
Dlatego, na rzecz skutecznego przeprowadzenia analizy, należy gromadzić względem każdego miesiąca informacje o ‘stawkach wynagrodzenia zasadniczego’ (w zdecydowanej większości zatem o ‘minimalnych stawkach wynagrodzenia zasadniczego’), o wymiarach etatu oraz o okresach nieprowadzenia zajęć wraz z ich charakterystyką w rozumieniu § 3 ust. 5 rozporządzenia w sprawie opracowywania sprawozdania.
Czy można było Aj, Bj, i Cj zdefiniować jakoś prościej? Owszem, ale rozporządzeniodawca nie determinuje treścią rozporządzenia metodologii przeprowadzania analizy (czyli mimo tego, że pisze o ‘sposobach’, to niewiele o tych ‘sposobach’ da się wyczytać), czyli zdecydował się rzecz tak zdefiniować, aby możliwe były do zastosowania różne metodologie. Nie mam pewności, czy był to w pełni świadomy zabieg – żadne źródła nic takiego nie sugerują.
Nie zmienia tu jednak nic tego faktu, że ‘osobista stawka wynagrodzenia zasadniczego’, do której w proporcji jest wyliczany ‘jednorazowy dodatek uzupełniający’, jest zależna co do zasady nie od ‘wynagrodzenia zasadniczego’, lecz od ‘minimalnej stawki wynagrodzenia zasadniczego’.
Istnieje jeszcze innego rodzaju argumentacja o algebraicznej naturze (związana z powiązaniem definicji Aj z definicją Bj), która będzie prowadzić to identycznego rzeczy pojmowania.
Mnie bardziej zdumiewa fakt, że nikogo nie zdumiewa to (nawet uprawnionych do kontrolowania), że równanie w obecnej postaci istnieje od roku 2022, a do roku 2021 obowiązywało inne równanie: Sj= A x B x C. A skoro w obu przypadkach liczono jednak tak samo, to znaczy, że nie praktyka została dostosowana do prawa, lecz prawo zostało dostosowane do praktyki (‘ciekawa idea’ warta rozwinięcia).
No i na koniec warto jest się, troszku przynajmniej, ‘poznęcać’ nad mizerią pojęciową rozporządzeniodawcy przez MEN tu reprezentowanego (ciekawostka: mizeria nie jest pochodną opcji politycznej; tu ‘rządzi’ coś głębszego).
Recz jest zatytułowana „Sposób ustalania wysokości jednorazowego dodatku uzupełniającego”.
Skoro na poziomie litery prawa wprowadza się równania matematyczne, to z racji doświadczenia na wielu poziomach kształcenia matematyki, wypada twierdzić (zwłaszcza w przypadku MEN), że na podstawie takiego równania to się nie ‘ustala’ (bo może to być uznawane jako synonim znaczenia zwrotu ‘zgaduje’), lecz się ‘oblicza’.
Wynikiem ‘obliczania’ będzie liczba. Liczba nie ma ‘wysokości’, bo wtedy uprawnionym staje się także twierdzenie, że może mieć także ‘niskość’. Liczba ma ‘wartość’ – to szok dla ‘prawodawcy’, ale naprawdę tak właśnie jest.
Tytuł powinien zatem brzmieć na przykład tak: „Sposób obliczania wartości jednorazowego dodatku uzupełniającego” lub po prostu „Sposób obliczania jednorazowego dodatku uzupełniającego”.
Istnieją jeszcze liczne inne aspekty ‘rozważań’ dotyczących Sj – o nich już napisano:
http://art30a.ucoz.pl/news/osobista_stawka_wynagrodzenia_zasadniczego/2023-10-13-434
http://art30a.ucoz.pl/news/osobista_stawka_wynagrodzenia_zasadniczego/2023-01-11-405
Krzysztof Sługocki, 05.01.2025 |