Cytuję i komentuję wybrane fragmenty artykułu z serwisu wartowiedziec.pl (23.07.2020). Chodzi o posiedzenie Zespołu ds. Edukacji, Kultury i Sportu KWRiST, które odbyło się 21 lipca „w formie videokonferencji”. Jako ciekawostkę można potraktować to, że trudno jest dotrzeć do informacji dotyczących wskazanego wydarzenia.
„[…] W ramach spraw różnych strona samorządowa przedstawiła następujące zagadnienia:
- możliwości zwiększenia części oświatowej subwencji ogólnej na rok 2020, w związku z jej niedoszacowaniem, którego podstawą jest nieuwzględnienie faktycznych kosztów podwyżek płac nauczycieli w latach 2017 – 2019 oraz w bieżącym roku od miesiąca września,
- możliwości wprowadzenia przepisów pozwalających na zawieszenie wypłaty dodatku uzupełniającego w roku 2020, w związku ze zmianami w działaniu szkół w okresie epidemii,
- możliwości zwiększenia nakładów na edukację w budżecie państwa na rok 2021 do poziomu średniej wysokości tego typu nakładów w Unii Europejskiej i krajach EOCD,
- wynikach ewaluacji okresu nauczania zdalnego w okresie epidemii, wniosków MEN z tego tytułu oraz konkretnych podejmowanych działań, które mogłyby wpływać na prowadzenie tego typu edukacji w kolejnym roku szkolnym. […]”
Po raz kolejny pojawia się kwestia art. 30a – tym razem pod nazwą „zawieszenie wypłaty dodatku uzupełniającego w roku 2020, w związku ze zmianami w działaniu szkół w okresie epidemii” (ostatnio głośno było o „odstąpieniu od konieczności wypłacania”). Czyli wychodzi na to, że „strona samorządowa” (używam tu znaków cudzysłów, bo „stronę samorządową” znam raczej ze strony bardziej – nazwę to tak – pogłębionej refleksji) – …wychodzi na to, że „strona samorządowa” wnosi o zawieszenie wypłacania „dodatku uzupełniającego”; nie istnieje „dodatek uzupełniający” – ale istnieje „jednorazowy dodatek uzupełniający”, czyli nie bardzo wiadomo, o co wnosi „strona samorządowa”, tym bardziej, że jeżeli by nawet uznać, że wnosi o „zawieszenie” wypłacania jednak jednorazowych dodatków uzupełniających, to nie oznacza to, że wnosi także o „zawieszenie” analizy wydatków poniesionych na wynagrodzenia nauczycieli, z której to analizy może wyjść istotnie konieczność wypłacania jednorazowych dodatków uzupełniających, których wypłacenie – jak się okazuje – można ot tak, po prostu „zawiesić” (czyli pewnie za jakiś czas, ot tak i po prostu „odwiesić”, to i pewnie da się owe „przewiesić” i „rozwiesić”…?) – może dlatego trudno jest dotrzeć do informacji dotyczących wskazanego wydarzenia.
Oczywiście tak tylko tu sobie pozwalam na lekko drwiący dryl z charakteru tego, co przedstawiła „strona samorządowa” i wyrażam tym sposobem smutek ze słabizny tego, co przedstawiała (powtórzę – znam stronę samorządową bardziej od strony – nazwę to tak – pogłębionej refleksji, czyli nie za bardzo wiem, co i kto tu się kryje za zwrotem „strona samorządowa”).
A powtarzającą się słabą postawę i argumentację „strony samorządowej” (takiej właśnie pomiędzy widocznymi znakami) miałem już okazję kilkukrotnie tu komentować:
http://art30a.ucoz.pl/news/wysyp_publikacji_o_wynagradzaniu_nauczycieli/2020-07-07-235;
http://art30a.ucoz.pl/news/paskudna_analiza_wydatkow_na_tle_wynagradzania_nauczycieli/2020-07-01-234;
http://art30a.ucoz.pl/news/kolejne_slabiutkie_stanowisko_w_sprawie_art_30a/2019-10-01-193.
Ale mimo owej „słabizny” nie ma w tym nic aż tak zniewalająco słabego, bo na równi z tym…
„[…] W odpowiedzi Marzena Machałek, Sekretarz Stanu w MEN, Współprzewodnicząca Zespołu, wskazała, że nie są planowane zmiany jeżeli chodzi o wysokość części oświatowej subwencji ogólnej. Resort przedstawił informację na temat sytuacji finansowej w oświacie, a także starał się wykazać, że środki na podwyżki dla nauczycieli od września 2020 r. zostały zagwarantowane w subwencji. […]”
…a jeśli chodzi o kwestię „zawieszenia dodatku uzupełniającego”:
„[…] Marzena Machałek zauważyła, że jest to przepis ustawowy i z ustawy wynika obowiązek jego stosowania. Dodatkowo taka zmiana wymagałaby podjęcia tematu ze związkami zawodowymi. […]”
…i dalej chyba komentarz autorki artykułu:
„[…] Jednak dało się odczuć, że resort edukacji nie przychyla się do tej propozycji. […]” – co i jak sprawiło, że autorka „odczuła” ów brak przychylności?
…a dalej – niestety:
„[…] Odnosząc się do tej kwestii przedstawicielka ZPP, zauważyła, że nie ma prawnych przeszkód co do zawieszenia stosowania art. 30a ustawy – Karta Nauczyciela w ramach przepisów COVID-owych a także, że należy wziąć pod uwagę, że od marca 2020 r. kwestia wynagradzania nauczycieli jest regulowana przez §7 rozporządzenia w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty i nauczyciele otrzymują wynagrodzenie zgodnie z zasadami ustalonymi przez dyrektora szkoły. […]”
Czyli jednak przedstawicielce ZPP w słowach dotyczących „zawieszenia wypłaty dodatku” chodziło o „zawieszenie stosowania art. 30a”. Zwrot przedstawicielki ZPP o tym, że „nie ma prawnych przeszkód co do zawieszenia stosowania art. 30a ustawy” jest tak lichy, że każdy komentarz mógłby się okazać uroczo lichszy, a argument o tym, że „kwestia wynagradzania nauczycieli jest regulowana przez §7 rozporządzenia w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty” jest wystarczającym świadectwem wagi i sprawczości takich twierdzeń – w rozporządzeniu w sprawie czasowego ograniczenia funkcjonowania jednostek systemu oświaty w związku z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19 (Dziennik Ustaw rok 2020 poz. 410) nie ma § 7 i tu ciekawostka taka – nigdy nie było...
I równie słabiutko (muszę równać do szeregu) do tego, co komentowałem tu wyżej, pozwolę sobie napisać – jakiż jest więc „pożytek” z takich „posiedzeń”? Wydaje się to być równie proste co i oczywiste, pod warunkiem wszak, że się pamiętać będzie, że nie o jakieś „zawieszenie” tu chodzi, lecz o doraźną politykę, której celem jest kreowanie i pogłębianie stanu kryzysu (o ile tak można to nazwać) w relacjach samorząd – nauczyciele – związki zawodowe– samorząd. Oto buduje się stan istotnie „zawieszenia”, ale „zawieszenia” działań (i czekania nie wiadomo na co) w celu już teraz koniecznego przeprowadzania analizy wydatków na wynagrodzenia nauczycieli – w styczniu… (a przecież powszechnie wiadome jest, że jeżeli nic tu się nie zmieni, to jednorazowe dodatki uzupełniające będą najwyższe w historii trwania art. 30a) będzie – w roku 2021 – „szansa” tenże kryzys mocno pogłębić, co sprawi, że art. 30a będzie jescze bardziej „przydatny” niż jest dziś.
Mam jednak nadzieję, że aż tak pokrętnego myślenia po stronie biorących udział w komentowanym „posiedzeniu” to nie ma – choć nie jeden raz już owych nie doceniałem. Kto bierze udział w tych „posiedzeniach” i w ramach jakiego „patronatu”? Dlaczego w artykule nie wspomniano ni słowem o udziale w „posiedzeniu” związków zawodowych – czyżby nie brali udziału, a może udział był milczący lub nie był wart komentowania?
Chodzi mi tu także o to, że problemy z art. 30a mogą się z końcem tego roku tak mocno spotęgować, że w związku z tym, że zalecana w tym serwisie Aplikacja wspomagania przeprowadzania analizy jest używana w tak wielu jednostkach samorządu terytorialnego – mogę się stać „stroną” rodzących się konfliktów. A tego bardzo nie chcę. Czyli w chęci minimalizowania spełnienia takiego wyobrażenia wolę już teraz rzecz pilnie obserwować i tak, jak w tym tekście, wystarczająco dosadnie opisywać.
Krzysztof Sługocki, 26.07.2020 |